Wpis z mikrobloga

@HCLB: Zazdroszczę, samemu staram się od jakiegoś czasu do podobnego stanu doprowadzić..
..ale to ciężkie pozbywanie się tych wszystkich przydasiów ;)
@HCLB: ja uwielbiam co jakiś czas wyrzucać sentymentalne śmieci. Kartki urodzinowe, listy, notatki ze studiów, do których nigdy się już nie zagląda, ale głupio wywalić. Mogłabym zawodowo robić taką czystkę. Pozbyłam się nawet książek na rzecz kindle. W razie pożaru łapie dysk zapasowy, dokumenty i biżuterie. W razie ataku zombie olewam i to.
@River_Song: tego akurat miałem mało, ale wszystko wywaliłem, zostawiłem bardzo niewiele. W pokoju mam jedynie biurko, fotel (nie korzystam z nich o dziwo), dwie małe półki jedna na alkohole (których ostatnio też nie piję, ale ładnie ozdabiają), i drugą na perfumy i jakieś pierdołki, do do tego dwie podwójne półki na ubrania (tshirty, sportowe, spodenki), torby i plecaki i jakieś rzeczy które muszę trzymać, na resztę ubrań mam wieszak, z normalnego