Wpis z mikrobloga

@balatka: mam niestety takich #!$%@?ów w znajomych. Wrzuci zdjęcie, polubi je, #!$%@? pierwszy komentarz z wytłumaczeniem i ten swój komentarz też polubi. Nie wiem, czy to jakaś potrzeba dowartościowania się "lajkiem", ale wygląda żałośnie.
@balatka: @let_it_be:

Jeśli polubisz swój status / komentarz, masz 90 proc. szans, że znajdzie się co najmniej jedna upośledzona osoba, która ci to wypomni.

Jakakolwiek dyskusja z takim osobnikiem kończy się opadem cycków, bo wypominacz użyje wszystkich argumentów, jakie tylko przyjdą mu do głowy i żaden nie będzie sensowny. Usłyszycie coś o lizaniu własnych jaj czy facebookowej masturbacji. Kompletny absurd, godny gimnazjalnej inteligencji.

Bo co jest takiego złego w lubieniu