Wpis z mikrobloga

@robertx: Czwarte piętro, aż tak to mi nie zależało, poza tym osobiste utarczki słowne wspominam zazwyczaj kiepsko, jak ktoś tak parkuje, to jest w większości przypadków niereformowalnym cepem.
@pogop: Ja ostatnio mialem podobna sytuacje. Jedzie przede mną samochód, szuka miejsca. Ja też miejsca szukam. Znalazł. Dwa na raz obok siebie, nawet skrajne. No to zaparkował na środku... kulturalnie podchodzę, patrzę... a tam baba. Co bylo zrobic... wróciłem do samochodu, poczekałem aż babka pójdzie do sklepu, i zaparkowałem połową samochodu na krawężniku, a drugą 3 centymetry od niej, tak, że nie miała jak otworzyć drzwi kierowcy :) Miło było patrzeć,