Wpis z mikrobloga

Dzisiaj postanowiłem, że wyjdę z piwnicy. W ramach integracji mieliśmy iść przepłukać żołądki wodą ognistą. Pijemy sobie, jest miła atmosfera, gadu gadu i w ogóle. Następnie przemieściliśmy się do jednego z klubów i tam zaczął się mój dramat. Wszystkie 3 dziewczyny zabrały się za chłopaków z naszej grupy. "chodźmy potańczyć' a potem przytulanie i tak dalej. Siedziałem jak debil przy stole i zacząłem się zastanawiać "co ja tu k**** robię" przecież to zupełnie nie mój klimat. Nigdy nie miałem potrzeby tańczenia, zawsze wydawało mi się to jakieś takie dziwne. Zawsze wolałem spotkanie we dwie osoby. taniec to zwykłe uginanie kolan i machanie łapami . I tak zostałem sam przy stoliku z piwami znajomych po 10 zł za pół litra. Najgorsze jest to, że dziewczyna która mi się podobała zaczęła się obściskiwać z kolegą. Wróciłem więc do domu.
Cały czas się zastanawiam gdzie mogę znaleźć te dziewczyny z którymi ogląda się zachód słońca, chodzi na nocne spacery czy gra się im piękne utwory na gitarze i do dziś nie potrafię sobie odpowiedzieć na to pytanie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#feels #smutnazaba #pisanepodwplywem #nocnazmiana
Pobierz
źródło: comment_O2Hl9ksjxZXjgZzlt1fuwQoRcJM8UTXX.jpg
  • 62
@Gent: powiem ze swojej perspektywy, jako kobiety, która lubi oglądać zachód słońca, chodzić na nocne spacery czy słuchać granych na gitarze piękne utworów: facet, który jak pipka siedzi w pubie pilnując piw i w obawie o to "co inni pomyślą" boi się wyjść na parkiet, nie jest kolesiem, na którego zwrócę uwagę. Bo lubię mężczyzn, którzy poza spacerami i gitarą potrafią porwać mnie na parkiecie do tańca. Nawet jeśli tańczyć nie