Wpis z mikrobloga

Witam.

Zwyczajowo już zanim wrzucę kolejną fotkę pozwolą sobie na drobne przemyślenie.
Otóż ostatnio za namową rodziny postanowiłem połakomić się trochę na łatwy pieniądz i złożyć podanie o stypendium socjalne na mojej drogiej polibudzie. Ogólnie podziwiam ich chęć zbierania masy zbędnej makulatury którą trzeba dołączyć do tego podania, ale w sumie nie to w tym jest najbardziej dokuczliwe.
Najbardziej rozbraja mnie, że głównymi beneficjentami tej opcji są z tego co się podpytuję wcale nie studenci z najbiedniejszych rodzin. Głównie zyskują tutaj Ci których rodzice robią na czarno lub kręcą przy dochodach (np. otrzymując "wyrównanie" pod stołem). Raz, że formalności mają zdecydowanie mniej, dwa od ręki da się otrzymać najwyższą jego stawkę.
Cóż rzec, coś tu chyba jest mocno nie w porządku.

A wracając do elementu stałego moich wpisów, pozwolę sobie wrzucić w końcu coś cyknięte już prawie że zabytkowym Heliosem ->

#fotografia #witajswieciemigawki #natura #studia #gorzkiezale
witajswiecie - Witam.

Zwyczajowo już zanim wrzucę kolejną fotkę pozwolą sobie na d...

źródło: comment_pb9Pr2VAxZrK2EnAzBec0kw75Payz6Je.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@witajswiecie: Jeszcze dodałbym osoby mające rodziców bądź rodzica za granicą. Zazwyczaj dzięki temu żyją na wyższym poziomie niż większość studentów a i socjal wpada jako kieszonkowe
  • Odpowiedz
@witajswiecie: ktoś tam kiedyś był synem ojca, jakiegoś bogatego developera. Przemeldował się i chociaż jeździł drogą furą, to socjał sobie brał i jeszcze się tym chwalił.
A u mnie wygląda to tak, że zapłacę za mieszkanie, jedzenie, przejazdy itd. (z emerytury ojca) i ledwo będę wychodził na zero... Sam coś zawsze dorobię, ale zaraz znika na jakieś ubranie i piwo.
  • Odpowiedz