Wpis z mikrobloga

@Blaskun: Szwagier mi kiedyś opowiadał, że robił w delegacji z gośćmi, którzy mieli za sobą doświadczenia z więziennictwem (różnego typu) ;) Praca na budowie dróg, wspólna szatnia itd. Nie raz zostawiał rzeczy na wierzchu, niezamkniętą szafkę, portfel w kurtce. Nigdy mu, ani współpracownikom nic nie zginęło.
@Blaskun: Już z pół roku minęło odkąd się zorientował, ale w tej chwili nie wiem jak sytuacja wygląda, jak będę się z nim widzieć to może zda jakieś relacje, jest prawdopodobieństwo, że to ta sama sprawa. BTW: No, to takie małe miasteczko, że zdziwiłem się, że jest tutaj ktoś bordowy :)
@Blaskun: znam laske, co jest po prostu kleptomanką, kradnie jak #!$%@?. Tlumaczy, ze dla firmy to drobna strata...(sic!) i prawie na tym nie tracą.. najlepsze jest to, że #!$%@? wszystko leki, perfumy, ubrania... gdzie się złapie do roboty tam coś #!$%@?...