Wpis z mikrobloga

Nie słuchajcie tych, którzy mówią, że praca w HRze jest dla osób lubiących kontakt z ludźmi, relacje interpersonalne, itp. Właściwie to im dłużej robię to co robię to się utwierdzam w przekonaniu, że to robota dla socjopatów.

Codziennie odrzuca się kandydatów do pracy (na jednego zatrudnionego przypada kilkunastu, czasem kilkudziesięciu odrzuconych), zwalnia się ludzi (ok, ja akurat tego nie robię - jeszcze ( ͡° ͜ʖ ͡°)), nawet cholerne awansowanie jakiegoś pracownika wiąże się z odrzuceniem kilku innych starających się o to stanowisko.

Kontakt z ludźmi i relacje? Dobre sobie. W HRze ludzie są sprowadzani do paru kluczowych umiejętności albo poszukiwanych treści w CV, ewentualnie do liczb w excelowej tabelce z urlopami, nieobecnościami i KejPiajami. Najwyżej do zdjęcia w życiorysie jeśli jest ładne lub śmieszne. Relacje w "klientem wewnętrznym"? Nic bardziej upierdliwego.

Także jeśli jeszcze studiujecie i zastanawiacie się nad ścieżką zawodową i lubicie "pracę z ludźmi" rozważcie coś innego niż HR lub rekrutacja. Jeżeli natomiast nie przepadacie za ludźmi i stanowią dla Was jedynie ciekawostkę przyrodniczą lub pewien mniej lub bardziej unikalny zestaw cech to jak najbardziej jest to robota dla Was.

Lubię swoją pracę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#goodguyrecruiter #hr #rekrutacja #korposwiat
  • 5