Wpis z mikrobloga

A tak wygląda czasami praca ratowników (jak to nazwał minister zdrowia) OKOŁOMEDYCZNYCH.

Mężczyzna lat 27 w wyniku wybuchu prawdopodobnie oleju wpadł do rozdrabniarki metalu-prasowarki na złomowisku. Wszystko w gęstym śliskim oleju, brak ruchu, trudne wydobycie z wnętrza prasy...

Uraz czaszkowo-mózgowy na wysokości potylicy, kości wepchnięte do wnętrza czaszki, nieprzytomny, łapiący oddechy. Zatrzymanie krążenia, zaskoczył. Wydobycie przy pomocy strażaków, transport do karetki, do szpitala migotanie w trakcie transportu, defibrylacja. kolejne NZK w centrum urazowym...

Z Facebooka: Ratownictwo Medyczne - łączy Nas wspólna pasja.

Więcej info i zdjeć:
http://warszawa-straz.pl/index.php/interwencje/2816-03-10-2015-uwieziony-mezczyzna-w-maszynie-do-rozdrabniania-zlomu

#niemoje #999 #ratownikmedyczny #ratownictwo #wypadek #ratownik
polancky - A tak wygląda czasami praca ratowników (jak to nazwał minister zdrowia) OK...

źródło: comment_oSAKj7za0vMpFSbcEw0hQrAWm6Whq81f.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
@polancky: jak reagujecie/czujecie się z tym, że jednak facet zmarł? Już przyzwyczajenie, czy są przemyślenia? Tak samo zastanawia mnie jak reagujecie na taki uraz, typu "kości wepchnięte do wnętrza czaszki".

Robi się czasem słabo, czy tak jak wyżej, po tylu latach to już rutyna?
  • Odpowiedz
  • 1
@yeloneck: rzadko kiedy interesujemy się co się dzieje dalej z naszym pacjentem. Najcześciej nasza "przygoda" kończy się w momencie przekazania pacjenta do szpitala. Są sytuacje kiedy z ciekawości dowiadujemy się jak dalej potoczyły się losy poszkodowanego ale to dotyczy tylko jakiś nietypowych i rzadko spotykanych akcji, wypadków, zdarzeń. Tak naprawdę większość akcji trzeba jak najszybciej zapomnieć chodź nie zawsze się to udaje. Każdy z ratowników ma swój "mały cmentarzyk" który powoli
  • Odpowiedz
  • 2
@yeloneck: w sumie trochę tego było ale myślę, że dużo emocji było przy dziecku postrzelonym w głowę przez ojca policjanta i raz po próbie samobójczej na torach szukaliśmy w totalnej ciemności ciała pod składem pociągu i nagle świecąc latarką przed moją twarzą "wyrosła" zmasakrowana głowa denata "patrząca" na mnie. Po tej akcji miałem kilka razy sny z tym widokiem.
  • Odpowiedz
@walu: Mam takie pytanie. Jak wyglądała sprawa sprzątania karetki? Domyślam się że oczyszczenie jej z tego oleju musiało trochę zająć. Są jakieś procedury dotyczące tego?
  • Odpowiedz