Wpis z mikrobloga

Oddałbym bardzo wiele, ba, można rzecz, że prawie wszystko żeby znów iść sobie do liceum, tak powiedzmy do 2. klasy.
Ot tak beztrosko, martwiąc się tylko sprawdzianem z matematyki i myśląc gdzieś tam o jakiejś mitycznej maturze.

Przyjechałbym sobie rano do szkoły, śmieszkował z innymi Mateuszami i Dariuszami, potem posiedział trochę na polskim starając się porobić coś innego ukradkiem.
Potem na przerwach zaczepiałbym młodsze dziewczęta i pomagałbym im we wdrożeniu w nowej szkole, no bo siksol taki pomocny...
Jadłbym sobie chipsy i batony ze szkolnego sklepiku i po kryjomu pisał smsy na lekcjach.
Po szkole bym tylko sobie wracał, jadł obiad i się pouczył to tego to tamtego trochę przerywając sobie co i raz żeby zobaczyć "jedną rzecz" w necie.

Ależ byłoby pięknie.

#nostalgia #feels #szkola #dziendobry
  • 47
@seeksoul: Brzmi jak kartka z kalendarza z dnia świra, szkoła - a po co to komu? Przecież dzieci nie są głupie i od najmłodszych lat można ich nauczać praktycznych rzeczy, zamiast im wbijać do łba - zaciekawiać, ćwiczenia lekcyjne powinny rozwijać inteligencję, a nie wiedzę, ale cóż...takie mamy czasy.
@seeksoul: serio? Szkoda ze tylko codziennie.wstajesz o 6 uczysz sie w szkole uczysz sie w domu na nic nie masz czasu, nie masz swojej kasy bo nie mozesz pracowac za bardzo, po pracy siadasz masz #!$%@? na wszystko nie przejmujesz sie jutrem.