Aktywne Wpisy
fiolkins +968
Dziś minęło 6 lat od kiedy nie pije w związku z mój #alkoholizm. A pomyślałem sobie ze wrzucę na wykop to mi ktoś napisze ze muszę to uczcić i się napić.
klintoniusz +116
Kurła, z kim ja pracuję. Niby dość poważna instytucja, niby ludzie wykształceni na posadach, a jak przychodzi co do czego to wychodzi małomiasteczkowość i wieśniactwo. Do rzeczy. W piątek po godzinach mieliśmy integrację jakieś 20 km od miejsca pracy. Do roboty dojeżdżam 30 km, więc był to już dla mnie spory dystans od domu. Traf chciał, że wysypał mi się transport i musiałem pojechać autem, bo komunikacja na naszym zadupiu funkcjonuje beznadziejnie.
Oto właśnie stała przede mną wielka osobowość (no bo co z tego, że niepełnosprawny; klepał rywali w swojej kategorii jak chciał) i choć nieco zgarbiony i przeorany zmarszczkami, to on prosił mnie, takiego trochę #przegryw, żebym na niego zagłosował. Czaicie? Pan #wygryw prosił mnie.
Stałem jak wryty i słuchałem jego historii. Mówił bardzo łagodnym tonem, a ja z coraz szerzej otwartą buzią starałem się ogarnąć co się w ogóle dzieje. Jak skończył, wręczył mi kartkę z instrukcją głosowania i poprosił, bym przekazał też znajomym. Obiecałem pomóc i wolnym krokiem odszedłem.
Żałuję, że wtedy nie mirkowałem, bo może udałoby się zrobić #wykopefekt. Umieściłem tylko info na fejsie i jedyne co udało mi się osiągnąć, to obietnicę koleżanki, że pójdzie z tym do mediów. Czy poszła, nie wiem. Wiem natomiast, że w plebiscycie internetowym pan Ryszard zdobył 3 miejsce, jednak w finale kapituła niestety pominęła go przy rozdawaniu nagród. Szkoda, kurde, szkoda.
Dziś, porządkując foldery, znalazłem zdjęcie karteczki, którą mi wręczył i naszło mnie #feels. Człowiek, który zdobywał medale dla Polski zmuszony był pod Biedą prosić o głosy. A i przypomniało mi się, jak żal mi serce ściskał gdy widziałem, jak inna wiara go olewa. Mam nadzieję, że pan Ryszard cieszy się dobrym zdrowiem.
EDIT: no dobra, emeryturę, wróbel mieszkała podczas aktywności sportowej;d