Wpis z mikrobloga

#atencyjnyrak Dzisiejsza chemia bardziej straszyła, niż utrudniała życie. Wlew 3 cytostatyków (BEP) i elektrolitów trwał w sumie dobre 5 h, ale nawet kiedy szła cisplatyna czy bleomycyna (w rzadkich reakcjach odczyn wokół wenflonu i gorączki). Tylko 30x wizyta w WC z wysikiwaniem tego barłogu i produktów rozpadu #!$%@? lekko upierdliwa, póki byłem podpięty (patrz foto). Ale podobno początek większość ma dobry.

Najważniejsze: był jeden mirek "po" z odwiedzinami, opisał całe swoje leczenie i generalnie nie miał zbyt wiele komplikacji. Dzięki chłopie!

Zobaczymy jak ranek, ale sąsiad z dłuższym stażem też jakoś ogarniał (a ma już ostatni cykl).

Dzięki za wsparcie i wypokowy humor, pomagają. Będę pisał na bieżąco, żebyście się badali.
##!$%@?
marcobolo - #atencyjnyrak Dzisiejsza chemia bardziej straszyła, niż utrudniała życie....

źródło: comment_dCiqSx44EW16nHvl7zd6dsd6Y04gfPm8.jpg

Pobierz
  • 81
  • 16
@marianbaczal: no właśnie póki co powiem że nic złego. Sporo sikania (no ale 3,75 l kroplówek i jakieś 3 l wypite). Przy cisplatynie może godzina lekkiego bólu pleców tam, gdzie jest przerzut. W końcu leki robią tam rzeźnię. Ale przeciwbólowe można prosić, a nikt w pokoju nie bierze, bo to nie był jakiś straszny ból. Trochę sucho w ustach, ale może od gadania.
@marcobolo: Co Ty Panie, ze dwa litry na raz masz wpięte? Pamiętam jak kiedyś na oddziale jednemu chłopakowi bawiliśmy się regulatorem przepływu i mu zaczęło ciurkiem lecieć do tego pojemnika pomiędzy workiem, a wlewem. Była panika i wyścig po pielęgniarkę.
  • 0
@Kafarek555: macać się po jajcach regularnie (do zrobienia :P, jakiekolwiek powiększenie lub ból przy dotyku), można też oznaczyć dla spokoju raz na pół roku czy rok markery od nowotworów jąder (beta-HCG, AFP,LDH, bez skierowania kilkadziesiąt cebulionów)