Wpis z mikrobloga

@Ucho_van_Gogha: Dżem c-----y bo c-----y ale nadal legendy polskiego blues-rocka, parę znośnych utworów, bardzo charyzmatyczny Riedel, szału nie ma, ale obiektywnie rzecz ujmując na pewno nie przypał ich słuchać, zawdzięczamy im parę szlagierów i mają wielki wkład w historię polskiego rocka. Osobiście nie przepadam.

Coma - hejtu na Comę nie rozumiem w ogóle, swego czasu słuchałem ich bardzo dużo, ostatnio mniej. Mam osobiste - złe doświadczenia z Comą jako taką i Roguckim, ale nadal na tle 90% polskich zespołów są dużo lepsi, zajmuje się muzyką na codzien dużo różnej właśnie muzyki słucham i w sumie nie wiem jakimi kategoriami posługują się ludzie wrzucający na Comę. Na jakiej zasadzie np. kapele z Sub Pop są lepsze od Comy, pod jakim względem? Technicznym ? Nie. Artystycznym ? Kwestia subiektywna i indywidualna, lirycznym? Co by kto nie próbował wrzucić, NIE! Taka Nirvana ma dalece bardziej grafomańskie teksty niż te Roguckiego, ale po angielsku wszystko brzmi dobrze.

Bring me the horizon nie słuchałem i nie jaram się taką muzą więc się nie
  • Odpowiedz