Wpis z mikrobloga

Jak mnie wkurzyli pseudoochroniarze, to ja nawet nie
Kupilem w #tesco 2 lechy, zeby sobie spozyc w plenerze podczas robienia zdjec, ale wypilem tylko jedno. Drugie wsadzilem w kieszen marynarki. No i ide do pobliskiej #biedronka zobaczyc co tam maja, bo w tesco same koncerniaki. No i kupilem jedno, jakis specyfik, a przy wyjsciu zatrzymuje mnie dziadkowaty "ochroniarz" i pyta o to piwo z tesco. On cos o paragonie, ze z innego sklepu. Pewnie go mialem, bo je z grzecznosci zabieram. Ale wyciagnalem tego leszka i pytam, czy ma w sklepie takie, w dodatku zimne, bo w biedrze nie maja lodowek. Puscil mnie, ale powinien przeprosic. Nastepnie ide do tesco po wiekszy zapas na wieczor, w kieszeni mam to jedno piwo z tesco, wczesniej kupione, no i jedno z biedry. To mnie zatrzymuje tym razem mlody gowniarz-ochroniasz i mnie pyta o to jedno piwo i znow o paragon, ktory z pewnoscia gdzies mialem, ale mowie, jak bylo, ze kupilem je wczesniej i niech pyta kasjerke. To mnie puscil, ale tez nie przeprosil. Wiem, ze w kaszkiecie i przyciemnianych okularach moglem wygladac podejrzanie, ale bylem ubrany porzadnie i skoro bylo mnie stac na trzy zgrzewki, a nawet wiecej, to po co mialbym krasc jedno piwo? #nieogarniam Nie wspominajac o tym, ze jakbym chcial, to jednemu i drugiemu moglbym spuscic niezly #!$%@?. Ochroniarze z boszej laski. Pewnie najnizsza krajowa. Starszemu odpuszczam, ale jak spotkam gdzies tego mlodego, to za siebie reczyc nie bede. #notcoolstory
  • 11
@Kuork: Mam wszystkie paragony, tylko poupychane po roznych kieszeniach, a jeden w portfelu. I niech #!$%@? idzie sobie sprawdzic na monitoringu, zaczekam i niech mnie pozniej przeprosi. Mozna posadzic o kradziez jakiegos menela, ale nie kogogos, kto sporo kupil, a na szyi wisi mu drogi aparat. Poza tym mogl patrzyc, z czym wchodze, a nie z czym wychodze. Popisal sie, spoko, ale u mnie ma #!$%@?.
@Duze_piwo: Ja duzo potrafie zignorowac, ale nie posadzanie mnie o kradziez jednego piwa. Gdybym chcial, to bym butelke wodki wyniosl, ale nie jestem zlodziejem. Na upartego moglbym go posadzic o zniewage, bo ja mam paragony, a on ma monitoring, od #!$%@? kamer.
@Soy_Loco: Ale po co go stresujesz, ty jesteś uczciwy, a ktoś inny nie, a po czym on ma poznać czy ty jesteś z tych pierwszych czy z tych drugich, jak jeszcze sam piszesz że wyglądasz jak cwaniak. On tam siedzi za jakąś marną stawkę bo nie ma innej roboty i jeszcze musi się użerać z różnymi patusami, a ty mu jeszcze roboty dokładasz i stresu zamiast przed wejściem na sklep powiedzieć
Wiem, ze w kaszkiecie i przyciemnianych okularach moglem wygladac podejrzanie, ale bylem ubrany porzadnie i skoro bylo mnie stac na trzy zgrzewki, a nawet wiecej, to po co mialbym krasc jedno piwo?


@Soy_Loco: no tak, bo przecież złodziej wygląda jak złodziej i kradną tylko ludzie których nie stać w ogóle na zakupy.

Nie chce mi się liczyć ile razy miałem ujęcia na ludziach którzy robili zakupy np. ponad 50-100 zł i
@dastarichoff: Wkurzylo mnie to, ze jednego dnia dwoch niby ochroniarzy posadzilo mnie o zlodziejstwo, choc nigdy niczego nie ukradlem, choc okazji bylo sporo. Np. gdy przy nas, przy sklepie doszlo do wypadku i wlasciciel sklepu wybiegl, nie wiem do czego, bo jacys ludzie uciekali policji, nie wyrobili na zakrecie i jak sie wbili bodajze w dab, to cala czworka poniosla smierc na miejscu. W kazdym razie sklep, do ktorego ze strachu