Wpis z mikrobloga

Hej mirki, może ktoś już miał doświadczenia z podobną sytuacją.

Załóżmy że kupuję drobną część elektroniczną na #allegro - np przejściówkę HDMI->DVI. Z racji niewielkich rozmiarów i niskiej ceny zakupu decyduję się na przesłkę listem ekonomicznym. Czekam termin podawany przez sprzedawcę (14 dni roboczych) a przesyłki nie mam. Co teraz? Mamy tu dwa punkty widzenia.

1. Ja czuję że zrobiłem wszystko jak należy - zapłaciłem za towar z góry, wybrałem opcję wysyłki proponowaną przez sprzedawcę a towaru nie otrzymałem. Z mojego punktu widzenia to sprzedawca powinien wziąć ryzyko "nawalenia" poczty na siebie. Jeżeli nie chce takiego ryzyka podejmować to nie powinien oferować tego typu wysyłki na swoich aukcjach.

2. Sprzedawca czuje że wszystko zrobił jak należy - otrzymał wpłatę, zapakował starannie towar i wysłał zgodnie z życzeniem klienta. Nawaliła poczta ale to klient świadomie zdecydował się na taki sposób wysyłki i musiał brać pod uwagę takie ryzyko. Chciał przyoszczędzić na przesyłce, zaryzykował i nie opłaciło mu się.

Do mnie przemawia bardziej opcja 1. A wy jak sądzicie?

Dodatkowo idźmy dalej: kupujący chce skorzystać z prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość. W świetle prawa musi poinformować o tym fakcie sprzedawcę i odesłać przedmiot. Tylko jak skoro tego przedmiotu w ogóle nie dostał?

#rozkminy #handel trochę #prawo
  • 13
@Mithrindil: Nie wiem czy jest podstawa. Z jednej strony Ty nie udowodnisz mu, że nie wysłał, on nie udowodni, że wysłał. Równie dobrze można by było działać w drugą stronę - Ty mówisz, że nie dostałeś przedmiotu, a faktycznie masz go u siebie. Też tego nie skontrolujesz. Dlatego takich przesyłek się nie wybiera ;)

@Czipsu: No i w regulaminie sprzedawcy nie ma ani słowa o tym że ryzyko niedostarczenia przesyłki spada na kupującego. Jest za to wpis że sprzedający zobowiązuje się dostarczyć towar w terminie określonym na podstawie wybranego sposobu wysyłki.
@Mithrindil: Reguluje to kodeks cywilny, a dokładniej art. 548 par. 3. Jeżeli rzecz sprzedana ma zostać przesłana przez sprzedawcę kupującemu będącemu konsumentem, niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy przechodzi na kupującego z chwilą jej wydania kupującemu.

Krótko mówiąc sprzedawca jest za to odpowiedzialny. Możesz więc odstąpić od umowy w oparciu o przepisy ustawy o prawach konsumenta (zaznaczając, że nie odebrałeś jeszcze towaru bo do Ciebie nie doszedł) lub wezwać go do