Wpis z mikrobloga

@booktoPL: Oryginał oczywiście lepszy. Polskie tłumaczenie jest raczej nie najlepsze. To jest chyba najlepsza książka sf, jaką w życiu czytałem. Mam nadzieję, że film będzie równie dobry i trochę więcej ludzi zainteresuje się Marsem, bo sam jestem fanatykiem Czerwonej Planety i chciałbym w swoim życiu jeszcze doczekać kolonii na niej.
@booktoPL: Czytałem pierwszą część PLO, ale to raczej bardziej fantasy niż sf. Może kiedyś przeczytam kolejne części, ale teraz już nawet nie pamiętam, jak to się skończyło. Obecnie jestem raczej w okresie ochoty na nonfiction. Artykuł o ebookach od NASA widziałem i nawet dodałem do zakładek, ale jak to bywa z zakładkami, zapomniałem o niej. Dzięki za przypomnienie.
@haussbrandt: ooo to nas juz znasz! Jest mi bardzi miło. A skoro jesteś tak zajawiony Marsem, to jak znajdziesz gdzieś analizę, czy wydarzenia i informacje zawarte w Marsjaninie są w ogóle rzeczywiste to daj znać. Jestem mega ciekawa, bo koleś bardzo przekonująco pisze :)
@ryhu: Dobra, ja się przyznaję, że mam problem z rozróżnieniem SF od fantasy, tzn jakieś założenia ogólne znam, ale nie czuję za bardzo tego. Wolę używać określenia "fantastyka".
@booktoPL: Andy poświęcił masę czasu na reasearch. Na pewno burza na Marsie o takiej prędkości nie wyrządziłaby takich szkód. Wiemy też, że w marsjańskim regolicie (glebie) jest woda (kiedy Weir pisał książkę to jeszcze tego nie wiedzieliśmy). Kiedyś też widziałem coś o jakichś błędach w chemii, ale nie mogę znaleźć. Reszta jest raczej poprawna lub jest technologią, którą niedługo powinniśmy mieć (skafandry zakładane samemu).
@booktoPL: Chodzę do technikum. A takie rzeczy wiem z internetu i czytania książek. Informacje o burzy podawał sam Weir i mówił, że zrobił to świadomie dla dramatyzmu, o tym, że jest więcej wody niż mógł o tym wiedzieć Andy dowiedziałem się z komentarzy na wykopie, chemia i technologia z najbliższej przyszłości to chyba na reddicie.
@haussbrandt: Kurcze, będzie głośno w październiku o Marsjaninie w związku z filmem. Napisz artykuł na ten temat - masz wiedzę na ten temat. Na pewno wiele mediów ogólnopolskich chętnie by coś takiego opublikowało? Chyba, że masz bloga? Poważnie mówię!
@booktoPL: Raczej nic nie napiszę, bo nawet nie wiem, jak poprawnie stawiać przecinki, a moja wiedza na temat nauki jest zbyt mała, żeby pisać jakieś poważne artykuły. Wystarcza mi tylko do wrzucania czasami czegoś na stronę ze śmiesznymi obrazkami.
@haussbrandt: Takie gadanie. Jestem pewna, że napisałbyś świetny tekst. Tym bardziej, że naukowcy mają to do siebie, że piszą tak, że nie da się tego czytać. Jak tam chcesz. Ja bym przeczytała :)
@haussbrandt: @booktoPL: Jeszcze była kwestia problemów z nadmiarem ciepła przy spalaniu hydrazyny w hubie. Tego chyba sam Andy nie przewidział przy pisaniu książki, tylko dowiedział się od kogoś już po wydaniu. Ale ten problem dałoby się rozwiązać wnosząc (na czas spalania) i wynosząc (poźniej) trochę kamieni, które dobrze chłoną ciepło.
Ogólnie książka jest bardzo poprawna naukowo.