Wpis z mikrobloga

@zly_wieczor: Może być dużo racji w tym co mówisz :) Tylko ciężko w dwóch posiłkach zawrzeć zapotrzebowanie kaloryczne na cały dzień nie rozpychając żołądka, a chodzi chyba o to, by go zmniejszyć? :)
  • Odpowiedz
@Legendowsky: Mogą się nabijać, nie mam z tym problemu, dopóki to co robię jest właściwe dla mnie, a dzielę się tylko swoim doświadczeniem :) Ktoś skorzysta, a może nie :)
  • Odpowiedz
@isiowa: Nie do końca :P To jest naprawdę bardzo indywidualna sprawa. Ja sam redukując zmniejszam ilość posiłków i wchodzę na IFa, inni wolą zwiekszyć ilość. Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że ich ilość nie zmienia nic jeśli chodzi o efekt końcowy. Dlatego możesz jeść tyle razy ile chcesz, jak ci wygodnie. Dla jednego to będzie jeden posiłek. Dla kogoś innego osiem.
  • Odpowiedz
@zly_wieczor: Ok, rozumiem :) No nie spotkałam się do tej pory z takim przypadkiem, ale wierzę na słowo :) Mnie w redukcji pomogło 4/5 posiłków dziennie ze zdrowym jedzeniem (bez ćwiczeń) i pozbyłam się wtedy samego tłuszczu, bardzo mało wody mi ubyło :)
  • Odpowiedz
@isiowa: I dlaczego w ogóle się czepiam- cały problem polega na tym, że to jest detal. A żeby nauczyć się zrzucać wagę, należy się skupić na najważniejszych podstawach, takich jak np. kaloryczność. Nawet na wegańskiej-zbilnasowanej-ekologicznej-biomechanicznej-naturalnej diecie ludzie będą tyć, jeśli będą sie nią napychać. Wiesz, takie typowe "Jedna dieta mi nie wystarczała, dlatego stosuję aż dwie" :)
  • Odpowiedz
@Mr_Teo: co do diety if to jak #!$%@? jeden posiłek dziennie powiedzmy o 18 który ma 2000-2500kcal bd ok
przy godzinie rowerku bez ciśnięcia co 2 dzień i jakiś pompkach/przysiadach/brzuszkach w przerwach między rowerkiem
po 2-3tyg powinienem się przyzwyczaić do takich posiłków, 36h+ bez jedzenia też nie jest dla mnie straszne
  • Odpowiedz