Wpis z mikrobloga

Dobra, czas na kolejny #podwieczorekkulturalny .

Mój wpis sprzed 2 tygodni o grach komputerowych chyba się spodobał( klik ), to będzie jeszcze jeden z cyklu gier kulturalnych. Dziś tematyką będą psychodeliczne gry o traumach, zwłaszcza dziecięcych.

Cytat na dziś:

Umysł ludzki często reaguje na ekstremalne urazy w taki sam sposób jak kałamarnice na niebezpieczeństwo – okrywając wszystko chmurą >czarnego atramentu. Człowiek wie, że coś się zdarzyło, że nie był to zwykły dzień lecz na tym się kończy. Reszta zniknęła w atramentowej chmurze.


Stephen King

Sanitarium - Jeśli jakaś gra może się równać doskonałą fabułą z Planescape Torment , to właśnie ta. Jest to kolejna wybitna i dojrzała produkcja o poszukiwaniu swojej tożsamości. Budzimy się z amnezją w szpitalu psychiatrycznym i zapewniam was, że to i tak jest najnormalniejsza ze wszystkich lokacji w jakich przyjdzie nam się znaleźć. Głęboki, psychologiczny thriller z potężną dawką surrealistycznych wizji i fantasmagorii. Ciężko tutaj odróżnić rzeczywistość od psychotycznych majaczeń, więc czy można czemuś tu zaufać? A ten klimat... Niesamowity niczym opowieści Poego. Eh, kto nie odwiedził miasteczka zdeformowanych dzieci lub nie wcielił się w azteckiego boga, ten nie wie co to klimat...

Polecam zwłaszcza fanom horrorów, lecz nie gier czy filmów, a książek. Z pewnością wyłapiecie jakieś nawiązanie do prozy Stephena Kinga i nie tylko... Polecam również wszystkim, którzy chcą przemierzyć najmroczniejsze zakątki(na szczęście nie swojego) umysłu.

Trailer

Soundtrack

American McGee's Alice - Alicja w Krainie Schizofrenii. Jakby sam oryginał nie był dość pokręcony, gra po raz kolejny wywraca wszystko do góry nogami, oniryczne fantazje zmieniają się teraz w makabryczny koszmar. Rodzice Alicji giną w wypadku, ona sama obwiniając się o ich śmierć wpędza się w obłęd i ląduje w szpitalu psychiatrycznym. Pozostając w stanie osłupienia katatonicznego zaczyna doświadczać halucynacji, a my do tego psychodelicznego świata trafiamy razem z nią. Przyznam, że rozgrywka jako taka w ogóle mnie nie zainteresowała, ot platformówka w której symbolicznie zmagamy się z chorobą. Gra jednak na pewno godna jest uwagi z powodu świetnego klimatu i niezwykle ciekawej, oryginalnej wizji artystycznej. Tak powinna wyglądać Alicja Tima Burtona!

Doskonały trailer

A tu trailer sequela

The Path - Była Alicja, czas na Czerwonego Kapturka. Jest wyjątkowo dziwna, nawet jak na to zestawienie, łamie wszelkie znane graczom reguły i konwencje. Rzekłbym - antygra. Wyznaczone ci zadanie jest proste - Idź prosto do domku babci i pod żadnym pozorem nie nie zbaczaj ze ścieżki. Jeśli posłuchacie tego polecenia, bezproblemowo dojdziecie do babcinej chatki i... przegracie. Cóż zatem począć z grą, której reguły nie są jasne, która nas zwodzi i podpuszcza? Cóż, niektórzy nawet odmawiają jej miana gry, nie bez pewnej słuszności zresztą. Czymkolwiek jednak jest - warta jest doświadczenia. Rozgrywka polega na eksplorowaniu gęstego lasu w takt mrocznej, psychodelicznej muzyki i interakcji ze znalezionymi przedmiotami. Kojarzy się to nieco z survival horrorami, jednak tu potworki wyskakujące zza drzewa i inne slendery zastąpiono psychologicznym, introspekcyjnym klimatem dziecięcych traum. Atmosfera przez większość rozgrywki waha się między melancholią a zaszczuciem, a gra z czasem serwuje nam coraz to bardziej surrealistyczne sceny. Polecam fanom Lyncha.

Trailer

Poezja w grze? Czemu nie...

"The Path is much more like guiding an avatar through an abstract poem than a traditional story."

#gry #psychologia #muzyka #soundtrack #horror #muzykazgier #rozrywka
Palosanto - Dobra, czas na kolejny #podwieczorekkulturalny .



Mój wpis sprzed 2 tyg...
  • 1