Aktywne Wpisy

Bunch +655
Ile jeszcze typ bez wyroku ma siedzieć w więzieniu za to, że patusy taranujące drogę chciały go pobić i odjechał? Wiecie, że ta sprawa NADAL jest niezamknięta?
#pytanie
#pytanie

soshiu +1
Schudlem 7 kg w tydzien (z 77 do 70) Nie celowo, ale praktycnie nie mam apetytu, nie wiem czemu. Czy to powod do niepokoju? No bo chyba apetyt powinien byc nawet wiekszy skoro duzo cwicze? (Na basenie codziennie, jezdze tez na rowerze) #odchudzanie #dieta #zdrowie





Średnio co drugi dzień musisz sprzątać zasrane/zaszczane łóżko. Ale nie jest tak źle, w pokojach można znaleźć słodycze. Tylko nie jedzcie tych bez opakowań. Jeśli coś wygląda jak karmelek, pachnie jak karmelek, w dotyku przypomina karmelek ale nie jest w sreberku i znalazłeś to pod łóżkiem dzieciaka, który nocą lubi zesrać się na chusteczkę higieniczną a dopiero rano wynieść to do kibla, to najpewniej nie jest to karmelek. Tego błędu nie popełniłem ja, tylko inny opiekun! No.
Jeśli skupić się odrobinę na pułapkach tego typu mozna łatwo wpaść w odpowiedni rytm i nocami zarywać niezłe, 4/10 w skali ruchensteina, panie kolonianki.
Jedna zwłaszcza wpadła mi w oko, kiedy na ognisku grillowym tłuszcz z kiełbasy skapywał jej na dorodne piersi, a ona jakby nigdy nic pozwalała mu spłynąć niżej i niżej...jeszcze następnego dnia latały za nią psy próbując ugryźć w dupe. Tylko ty znałeś powód ale nie wiedziałeś jak jej to powiedzieć, hej umyj dupę to przestaną cię gryźć? W każdym razie lubię tłuszcz skapujący z kiełbasy, co zrobisz, nic nie zrobisz. Ta kolonianka miała fioła na punkcie dzieci. Żeby ją zdobyć muszę sprawić, że dzieci mnie pokochają. Skończyłem więc z pluciem im do herbaty, namawiania kolegów żeby skocili jakiegoś dzieciaka nocą, bo ociągał się na wycieczce i musiałem jeść zimnego kotleta. Przestałem nawet podkradać im kasę! Zostawiłem sobie tylko jednego grubaska, na którym mogłem się wyżywać, Adrianka. Co to była za pierdoła! Miał milion maści i lekarstw na uczulenia, bo nadopiekuńcza mameła myślała, że ma każdą chorobę świata. Dzwoniła średnio 3x dziennie, i prosiła o przesyłanie jej zdjęć guwniaka. Trzeba go było zmuszać do radosnej pozy, najczęściej wizją nocnego łomotu od rówieśników. A #!$%@? tam, dzieciaka kociły nawet o 5 lat młodsze dziewczynki z baraku obok! Taka to była ciota.
Nie mam jednak pojęcia jak powinno się zajmować dziećmi, robotę załatwił mi kumpel. Obrałem sobie na cel mała Karolinkę, która kleiła się do mojej kiełbasianej miłości. Chodziłem za nią licząc że znajdzie się w opresji, z której będę mógł ją wyratować. #!$%@? jednak musiała być na 100 koloniach wcześniej i wiedziała czego unikać. Musiałem interweniować. Zarekwirowałem jakiemuś zwyrodnialcowi szpraj w kolorze oczojebnie zielonym. Upolowałem kota, który włóczył się po okolicy licząc na żarcie, i przemalowałem go na zielono. Wyglądał jak #!$%@? zmutowany stwór! Bonusowo nafurał się chyba szpraja i wpadł w furię, jakby się muchomorów nażarł. #!$%@?łem więc przygotowanego tak kociaka przez okno do pokoju dziewczynek. Pisk. Jakby je ktoś obdzierał ze skóry (jak się póżniej okazało jedną trochę oskalpował) Krzyknąłem po moją miłość i kiedy przybiegła ja już wbiegałem do budynku. Plan był taki, żeby okiełznać kota i zostać bohaterem. Ale wybrałem zbyt narwanego #!$%@?. #!$%@? z miejsca rzucił mi się do gardła! Nie miałem wyboru, rzuciłem w niego tym co stąło najbliżej. Niestety była to Karolinka, którą miałem uratować;/ Dziecko odbiło się od ściany i upadło na kota, który wydał z siebie dźwięk jakby się zesrał a potem zamarł. Dziwne, kot wydał dźwięk, ale zesrała się Karolinka. Dopiero wtedy na szczęście do pokoju weszła panna Kiełbaska. Zdążyłem szybko złapać jedną dziewczynkę i przytulić udając że ją bronię i uspokajam. Nie wszystko poszło po mojej myśli, ale ostatecznie zostałem okrzyknięty bohaterem. Następnego dnia odbył się pogrzeb kota i pożegnanie dzieciaka od szpreja, Wszyscy wiedzieli że jest graficiarzem, więc podejrzenia padły na niego. Zbrodnia doskonała.
Następny dzień był ostatnim. Musiałem działać. Nastraszyłem inną dziewczynkę historią o zmartwychwstałym kocie i kiedy ta nie mogła zasnąć zabrałem ją do pokoju tłustej królowej. Próbowała ją uspokoić, aż ta ostatecznie zasnęła. Do cholery, nie będzie seksów jeśli na łóżko będzie leżeć mała dziewczynka. Pierdnąłem więc jej w twarz pod pretekstem sięgania po telefon, a ta uznała, że woli spać u siebie. Mądra sztuka. Odprowadziliśmy ją razem, a w drodze powrotnej Kiełbaska złapała mnie za rękę i powiedziała, że wspaniale opiekuje się dziećmi i czy nie chcę jechać jako opiekun na drugi turnus, który zaczyna się zaraz po obecnym. Co prawda liczyłem na seks oralny tu i teraz, ale niech będzie i tak. Seksy trochę poczekają.
Ostatecznie okazało się, że była lesbą, więc żadnych stosunków nie było, ale zostałem w tej robocie i obecnie sam organizuję dla guwniaków kolonie. Jestem dyrektorem ośrodka i zgarniam niezły hajs.
#pasta #takaprawda #takbylo
@esperer34: chciałeś wylizać tłuszczyk postkiełbaskowy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)