Wpis z mikrobloga

@Asterling: na początku twierdziłeś, że kiedyś wartości były inne i wystarczy spojrzeć na naszych dziadków. jak widać, nie wystarczy, bo dziadkowie też są różni. brak rozwodu to jeszcze nie oznaka, że małżeństwo jest udane i szczęśliwe.
  • Odpowiedz
Nie, "tamte" czasy nie były idealne, ale twierdzenie, że niczym się nie różniły od dzisiejszych postaw jest fałszem. Było kilka fal rewolucji seksualnej, po upowszechnieniu antykoncepcji hormonalnej, wcześniej po odkryciu penicyliny, a jeszcze wcześniej pewnie po rewolucji przemysłowej. Dotyczyło to zarówno mężczyzn, jak i kobiet. W "tamtych" czasach było wiele hipokryzji, ale miała ona określony społeczny cel. Natomiast NIE było tak samo jak dzisiaj, tylko pod przykrywką.
  • Odpowiedz
jak się spił to jak wracali to go tak mocno uderzała że on aż przytomność tracił.


@Asterling: Odważna była, ja bym się bała dawać mu wymówkę do pobicia mnie. Nawet gdyby był pijany, martwiłabym się o to co się stanie jak wytrzeźwieje i zechce mi oddać. Wtedy nie miałabym za wiele szans fizycznie w takim starciu.
  • Odpowiedz
@Asterling: Tobie się wydaje. Po prostu kiedyś rozwód był znacznie większym tematem tabu i ciężej było go uzyskać, co nie znaczy, że do tego nie dochodziło. Ludzie się nie zmienili. Nie było żadnych "innych wartości".
  • Odpowiedz
@Asterling: nie wiem jak można nie ogarniać tego, że jeśli dwie osoby się nie kochają, to lepiej wziąć rozwód niż trwać w takim niby związku. To, że dziś ludzie biorą więcej rozwodów to tylko dowód na to, że są mniej skrępowani przez chore społeczne wymagania. Poczytaj sobie może Dulską, to coś zrozumiesz.
  • Odpowiedz