Wpis z mikrobloga

#oszukujo #kebabking

1. Zamawiamy 3 zestawy do biura przez internet - wszyscy #glodujo,
2. Potwierdzamy zamówienie telefonicznie, bo potwierdzenie mailem nie przyszło,
3. Dojeżdża kierowca - bierze hajs, idzie. Rozpakowujemy, zamówienie się nie zgadza. Biegnę za gościem, by wrócił i pomógł rozwiązać problem,
5. Pan ma problem zadzwonić do kierownika - telefon na karte, zero na koncie - ##!$%@?,
6. Po telefonie - ma być wymiana, Pan zabiera główne dania, zaś sałatki i sosy zostawia, miał dowieźć szybciutko główne dania,
7. Mija czas - dzwonimy czemu tyle to trwa - okazuje się, że nie mieli i nie mają składników by naprawić zamówienie #wtf. Pani ma do nas pretensje (sic!) że nie może rozmawiać, co chwile jak podchodzi klient w restauracji zbywa nas i rozłącza się - ma problem z odzdzwanianiem. Po długich próbach chcemy zwrot pieniędzy - Pan miał szybko wrócić,
8. Minęło 40 minut, cisza - nikogo nie ma (od złożenia zamówienia minęło ponad 2,5 godziny),
9. Dzwonimy - o tej godzinie wychodzimy z biura, każdy ma swoje życie i nie będzie czekał na łaskę kababa,
10. Telefon do nich - Pani nie umie rozwiązać problemu. Miała podać mi kierownika, zamiast tego w trakcie rozmowy ze mną rozpoczęła z gościem długą dyskusję - czuję się jak między młotem a kowadłem słysząc ich przytłumione pier**lenie. Kierownik nie poczuwa się do rozwiązania problemu, mam go rozwiązać sam #logikaglupichludzi.
11. Powiedziałem Pani żeby za godzinę zadzwoniła z rozwiązaniem, jak już zdąży to przemyśleć #myslenienieboli,
12. Kolejny dzień - cisza.

Finał - nie ma kasy, nie ma jedzenia. Restauracja o nas zapomniała i dziś nikt nie oddzwonił. #buldupy #zlodzieje a telefon do biura jest nieczynny. #obslugaklienta pełną parą motzno.

Wykopki... #jakzyc ?
  • 9
  • Odpowiedz
@ostrzyjnoz: Zmarnowane 2,5h w tym 20minut użerania się z nimi przez telefon. Czemu mam marnować przez nich jeszcze więcej czasu? Skoro kopnęli mnie w dupę, nie będę do nich specjalnie iść, by mnie przeprosili. To dopiero było by żałosne... Ja chciałbym tylko, żeby ich szef (od franczyzy) się dowiedział...
  • Odpowiedz
@therifler: Ale może chociaż pieniądze by zwrócili. Nie chcą nikogo wysłać, ale jakbyś przyszedł po swoją własność, to może by oddali... Może. A może nie. Kto wie. Ja bym mimo wszystko spróbowała, i osobiście żądała rozmowy z kierownikiem.
  • Odpowiedz
  • 1
@therifler: żałosne to jest to ze zamiast isc i zalatwic sprawe,placzesz o tym na mirko. Ktos cie robi w #!$%@? a ty olewasz bo szkoda ci czasu sie przejsc i zalatwic sprawe
  • Odpowiedz
@muak47: Wole napisać na mirko, by pozostał po tym ślad. Cenna wskazówka, czemu lepiej wybrać np: amrit, gdzie nigdy nie miałem takiej akcji. Czekam, bo to oni powinni ruszyć dupę, za kilka dni sam się ruszę, ale wtedy będę żądał dyscyplinarki dla pracownika. Każdy może się pomylić, pytanie co zrobi później...
  • Odpowiedz
  • 0
@therifler: idz jak czlowiek i wyjaśnij to najpierw z pracownikiem, moze ktos mial naprawde #!$%@? dzien jakies nieszczęście w zyciu czy cos i po prostu nie mial glowy do tego. Wiem ze nie powinni tego tak olac, ale #!$%@? żądać dyscyplinarki to trzeba byc ##!$%@?
  • Odpowiedz
@muak47: 1. Masz nieszczęście i tragedię - nie przychodzisz do pracy, by nie przeszkadzać.
2. Nie napisałem o którego pracownika mi chodzi. Kierownik winny, reszta załogi wykonuje polecenia. Akcja z telefonem mnie przekonała - nawet nie powiedział "przepraszam", a rozmawiał ze mną przez tamtą babkę.
  • Odpowiedz