Wpis z mikrobloga

Wezwanie do kobiety, powód: "zaburzenia zachowania/psychiczne".

Zespół podstawowy, byłem kierowcą-ratownikiem. Przyjeżdżamy na miejsce, drzwi otwiera nam jak się okazało córka pacjentki rzucając hasło "panowie, nie wiem co się dzieje z mamą…nie mam już siły na to wszystko dlatego was wezwałam". Kolega zdążył rzucić tekst "spróbujemy pomóc"… jak się później okazało niezbyt trafny.
W pokoju zastaliśmy pacjentkę która zwyczajnie w świecie się masturbowała. Naga od połowy, palec w pochwie i w odbycie… krzyki typu "wsadźcie mi coś, muszę coś czuć!", "pragnę go mieć w sobie" "chce dużego, muszę go czuć bo zwariuję" …za pewne w tym momencie każdy śmieszek pomyślał "mogliście ratować, pomóc pacjentce( ͡° ͜ʖ ͡°)"


Na izbie psychiatrycznej lekarz który słuchał wywiadu przekazywanego przez kolegę najpierw się uśmiechnął a kiedy usłyszał wiek rzucił hasło "panowie, chyba sobie jaja robicie"… uwierzył jak przy przełożeniu pacjentki zaczęła "gwałcić" ich łóżko z palcem w pochwie.

Ogólnie wyjazd pod względem humoru aktualnie mój "numer jeden" i chyba ciężko będzie spotkać w swojej karierze coś równie szokującego, obrzydzającego a zarazem komicznego. Przyznam szczerze, że w karetce ciężko było utrzymać powagę i razem z kumplem zwyczajnie w świecie prawie płakaliśmy ze śmiechu…do tej pory wypominam mu jego tekst na wejściu "spróbujemy pomóc":)

#999 #ratownikmedyczny #ratownictwo #truestory
  • 66
@Maxxtom: Przypadek który masz na myśli to nie telewizyjna fikcja. Pisał o nim Sacks w "Mężczyznie, który pomylił swoją żonę z kapeluszem", a dotyczył jego pacjentki. Scenarzyści House-a chyba się tym inspirowali.