Wpis z mikrobloga

Ciekawostki wojenne- polska propaganda września 39
Warszawa, Aleje Jerozolimskie, 6 września 1939 roku, godzina 7:00 ..

Nakład Expressu Porannego rozszedł się błyskawicznie. Kioskarz bezradnie rozłożył ręce, kiedy kolejny klient prosił go o gazetę. Zawiedziony czytelnik podszedł do grupy mężczyzn, którzy kilka metrów od kiosku żywo o czymś dyskutowali. Wymięty egzemplarz gazety wędrował z rąk do rąk. Mężczyźni śmiali się i poklepywali po plecach, jakby ich ulubiona drużyna zdobyła puchar. Do okienka kiosku podszedł mężczyzna w mundurze z dystynkcjami porucznika.
- Paczkę egipskich poproszę powiedział do kioskarza i rzucił na tackę kilka monet. Przez chwilę przyglądał się grupie rozentuzjazmowanych mężczyzn. Jeden z nich zauważył jego wzrok.
- Co pan taki smutny? Przecież wygrywamy! - powiedział pokazując pierwszą stronę gazety. Linia Zygfryda przerwana!, Francuzi wkroczyli do Nadrenii, Nalot polskich bombowców na Berlin krzyczały nagłówki. Porucznik nic nie odpowiedział. Wziął paczkę papierosów i odszedł.
http://joemonster.org/blog/meszamorum/8740/Ciekawostki_wojenne_VI_polska_propaganda_wrzesnia_39
#wojna #wojsko #historia
  • 4
@thismortalcoin: Moja ocena jest negatywna, szczegolnie co do owczesnych elyty. Bo jak inaczej ocenić np. J.Becka, ktory gdy już czmychna z plonacej Polski mówi " Myślałem, że mam sto dywizji, a miałem gówno" ? Wychodzi, ze minister spraw zagranicznych chcial postraszyc Hitlera, nie wiedząc ile ma wojska. Ale najlepsze jest to, ze obecne elyty polityczne chca Beckowi jakis pomnik wystawic! Kabaret
@robert5502: Elity elitami, ale zabawne jest dla mnie również dzisiejsze środowisko „narodowościowe” hołdujące dowodzących w dwudziestoleciu międzywojennym, nie dostrzegając ogromu błędów przez nich popełnionych.
Co jak co, ale przywołane przez Ciebie działania propagandowe trudno inaczej ocenić jak cyniczne i podłe. Wielu ludzi przez te apele żyło w nadziei i przekonaniu, że Niemcy są atakowane z drugiej strony.
@thismortalcoin: Myślę, ze w tym temacie pomału zaczyna dziac sie cos pozytywnego. Ksiazki Zychowicza, artykuły w " Do Rzeczy ". Ziemkiewicz w ksiazce "Jakie piekne samobojstwo" suchej nitki na 2 RP nie zostawił. Oczywiście oficjalnie dalej obowiązuje narodowe biczownictwo, bogo ojczyzniana martyrologia... ale moze wreszcie przyjdzie czas na refleksję