Ej no wlasnie. Z okazji 1szego wrzesnia wrzucajcie najglupsze historie jakie #!$%@?, zeby tylko nie isc do budy. xD
Ja zaczynam:
1. Klasycznie. #!$%@? surowego ziemniaka. 2. #!$%@? budzik, zeby miec alibi dlaczego nie wstalem. 3. Wymyslalem mamele na telefonie, ze chyba zostawilem wlaczony gaz/zelazko i musze jechac do domu wylaczyc ( ͡°͜ʖ͡°) 4. Sciemnialem, ze pies ma srake i zasra mamie caly dywan.
Tak wiem, bylem podludziem, ale mame mnie wciaz kocha.
@desensitization: Kiedyś za młodu nie chciałem iść do szkoły i wsadziłem termometr do herbaty. Niestety herbata miała over 9000 stopni i termometr pękł. Nie chciałem dostać po dupie więc #!$%@?łem termometr za szafę (pewnie dalej tam leży xD). Potem babcia weszła do pokoju i spytała czy mam temperaturę. Ja mówię, że nie i że odłożyłem termometr już babciu. No to babcia se siadła i patrzy jak #!$%@? śniadanie.
@desensitization: 5. No i #!$%@? niesmiertelne zwolnienie lekarskie. W dosyc malym miescie z ktorego pochodze lekarze wypisywali zwolnienie za nic. Chodzilem i to wykorzystywalem jak mi sie kuresko nie chcialo isc na sprawdzian z pszyry. Ale historie choroby to mialem chwilami takie zalosne, ze do dzisiaj mnie sciska w zoladku. xD
@desensitization: udawalam, ze boli mnie serce a moja mama zadzwonila na pogotowie!!!!! Hahaha nie wiedzialam co poczac! Wlecieli mi do pokoju ja juz prawie placze ze wstydu...chyba sie skapneli, ze nic mi nie jest. Jeden ratownik obczail, ze mam w pokoju fotki z imprez. Pytal, czy pije duzo redbulli. Tak! Pije! Litrami! Diagnoza- przedawkowanie energetykow, odstawic redbulle :) mama sie uspokoila, ja nie musialam isc do szkoly. Ale bylo mi glupio!
@desensitization: W gimbazie nauczyłem się kaszleć XD No i jak nie chciałem iść to tylko parę razy użyłem mojego talentu, aaa to nie był taki zwykły "ekhmm ekhmm" tylko taki dudniący z #!$%@?ęciem tak że lekarka mało zawału nie dostała i przepisała milion leków. Wiadomo leków nie brałem w #!$%@? waliłem mameła wychodziła a ja uruchamiałem komputer i pykałem cały dzień w gierki. Później już tylko wieczorem mówiłem że troszkę mnie
@ertrzytrzyjeden: O #!$%@?, to ja pamietam jak #!$%@? i szalik sobie na noc zakladalem "ojej mame, tak mnie cos w gardle naparza. Zaloze sobie szalik i napije sie syropu z cebuli, moze przejdzie, a jak nie to trudno, POJDE do szkoly" xDD
@Kactuzz: Też w liceum tak już miałem, do tego wychowawczyni przyjmowała usprawiedliwienia własnoręcznie napisane, tzn nie podrobione ani nic, tylko po prostu własnoręczne. "Proszę o usprawiedliwienie mojej nieobecności z dnia 21.03, nieobecność była spowodowana złym samopoczuciem. Podpis" i tyle. O dziwo nikt jakoś tego nie nadużywał strasznie, że nie wiem nie było nas miesiącami. Czasem jak się wstać nie chciało, to się poszło na 3 godzinę lekcyjną dopiero, usprawiedliwienie i gitara.
@desensitization: W podbazie kumpel zawsze dzwonił po mnie przez domofon, to był znak dla rodziców, że czas wyjść. Czasami wstawałem w nocy by rozkręcić domofon i "odciąć" go od sieci. Innymi słowy, mówiłem rodzicom, że idę na 2 lekcję, dowodem był brak sygnału od kumpla, który stał w tym czasie i dzwonił (nie było jeszcze komórek) i dzwonił... ( ͡°͜ʖ͡°) zawsze działało
@desensitization: Raz w licbazie miałam taką przygodę, że rano poszłam się wykąpać i jak chciałam wyjść z łazienki to się okazało, że zamek się zaciął. Miałam na późniejszą lekcję, więc nikogo już nie było w domu, a ja nigdy nie brałam telefonu do łazienki. Co prawda to było niespecjalnie, ale do szkoły nie poszłam i czekałam do 16 aż ktoś wróci i mnie wydostanie :<
Wychodziłem na balkon w zimę xd Chodziłem na Wagary do babci Obiecałem ze będę się uczył cały dzień i posprzątam dom Klasycznie udawalem chorego (zaczynałem w piątek żeby było bardziej wiarygodne)
@desensitization: Zawsze wkręcałem, że mnie boli nerka, bo kiedyś mnie naprawdę bolała. Byłem tyle razy u lekarza, że dostałem skierowanie do szpitala, a tam wykryli zwapnienie i jakąś plamkę na żołądku xD
@FatherJack: Tak z innej beczki to przypomniało mi się jak wujek #!$%@?ł jakiś szajz w wojsku żeby nie służyć, a mianowicie udawał że ma wrzody żołądkowe. W tym celu koledzy namówili go żeby zjadł sreberko zawinięte w kulki czy coś takiego (żeby coś wychodziło podczas badań/prześwietleń). No i doktor go bada po czym stwierdza że wujcio ma wrzody, ten zadowolony bo o to mu chodziło aż tu nagle z ust doktora
@Poirytowany: Ja opracowalam do perfekcji podpis mojej mamy. Wiec co wagary zawsze mialam pozniej usprawiedliwienie. Czasami brakowalo mi juz pomyslow to usmiercilam kilka fikcyjnych osob z rodziny. Nic nie wyglada lepiej na usprawiedliwieniu jak pogrzeb! :D
@Poirytowany: bo obowiązek edukacji jest do jakiegoś wieku. Wybór drogi po jego osiągnięciu jest twój, prawnie nie przymuszą już do niczego a i #!$%@?ć mogą jak chcą.
Ja zaczynam:
1. Klasycznie. #!$%@? surowego ziemniaka.
2. #!$%@? budzik, zeby miec alibi dlaczego nie wstalem.
3. Wymyslalem mamele na telefonie, ze chyba zostawilem wlaczony gaz/zelazko i musze jechac do domu wylaczyc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
4. Sciemnialem, ze pies ma srake i zasra mamie caly dywan.
Tak wiem, bylem podludziem, ale mame mnie wciaz kocha.
#szkola #coolstory ##!$%@?
I w pewnym
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Chodziłem na Wagary do babci
Obiecałem ze będę się uczył cały dzień i posprzątam dom
Klasycznie udawalem chorego (zaczynałem w piątek żeby było bardziej wiarygodne)