Wpis z mikrobloga

Od dłuższego czasu nie wrzucam już kwiatków z Frondy i jej podobnych portali, bo I've seen the error of my ways i wolę się zajmować poważniejszymi sprawami niż dosyć prymitywnym #gimboateizm. Ale od czasu do czasu trafia się hit, obok którego po prostu nie można przejść obojętnie. :D

Oto "dowód" na istnienie Boga według Frondy (oraz serwisu apologetyka.com, z którego to przedrukowali):
1. Jeśli nie ma Boga, to nie istnieją obiektywne wartości moralne ani obowiązki.
2. Istnieją obiektywne wartości moralne i obowiązki.
3. A zatem istnieje Bóg.

Tutaj pełny tekst, jest króciutki, można przeczytać i się pośmiać. I tak, ten artykuł jest na poważnie.

#tysiacurojenniezaleznychmediow #bekazprawakow #neuropa #ateizm #kosciol #katolicyzm #truelolcontent #rakcontent

PS Screen jednego z komentarzy:
Pobierz
źródło: comment_SqciVqN1KQruCbDgzmUbYZmjHwxCkVPr.jpg
  • 18
@Zaratusztra: Słyszałem już wiele teorii które to tłumaczą. Według niektórych chrześcijan różnice w ST i NT wynikają z tego, że ludzie w tamtych czasach nie byli gotowi na nauki Jezusa i Bóg nie miał innego wyjścia. Druga popularna teoria jest nieco prostsza: "jesteśmy za głupi aby zrozumieć idealny Boski plan". Jeśli masz jakieś wątpliwości co do obu teorii to jest jedna odpowiedź: "niezbadana jest wola Boża".
@Epoche: Absolutnie się z Tobą zgadzam. Bardzo często podnoszę tę kwestię - religia nie jest niczym specjalnym i nie zasługuje na specjalną ochronę. Chodziło mi raczej o to, że trzeba krytykować religię (a może raczej jej instytucje i ich wpływ na życie wszystkich) w sposób mądry, a nie idąc po linii najmniejszego oporu jaką jest wklejanie Frondy. Robienie sobie jaj na takim czymś jest równie trudne jak zabieranie cukierka
@kinlej: Ludzkie mózgi(i nie tylko) postrzegają zagrożenie życia istnienia własnego gatunku jako coś co powinno się unikać. To że widzimy że komuś dzieje się coś "złego" wynika z tego że interpretujemy rzeczywistość w taki a nie inny sposób, nie oznacza to że zło istnieje.
kwiatków z Frondy


@alkan: 'Kwiatki z Frondy' to jest ich model biznesowy od kilku lat. Kiedyś przeglądałem ich bawiąc się głupotą noszącą poszlaki szczerości. Od pewnego momentu zorientowali się jednak, że im więcej ekstremalnie głupich rzeczy się pojawi, tym więcej zarobią na reklamach i w sklepiku. Więc sugerowałbym raczej olewać, bo wpadamy w pułapkę ich celowych działań marketingowych.

Cóż znaczy małe kłamstwo dla Jezusa, wobec życia wiecznego?
Wg racjonalizmu zło nie istnieje. Torturowanie niemowlaka to tylko taki a nie inny układ cząstek w przestrzeni.


@kinlej: No raczej nie tak. Zupełnie nie tak. Natomiast, że tego typu pojęcia bywają względne, to fakt.