Tak się zastanawiam, czy te nieśmiałe, małomówne #rozowepaski to ja mam na początku znajomości dzień w dzień zabawiać, zaczynać pierwszy rozmowę. Czy to już nie tworzy u niej osaczenia z mojej strony. Z jednej strony kiedyś się już przejechałem i chyba zrobię tak, że po prostu będę się odzywał do niej co kilka dni. Głównie chodzi mi o to, czy taki co dzienny odzew nie sprawia, że druga strona myśli, że jestem nachalny. Nie znam jej intencji wobec mnie, jest tylko jakieś lekkie zainteresowanie z jej strony (sama mi podała fb i wstępnie umówiona randka). Może z racji tego, że ma od groma znajomych, sama nie zacznie rozmowy (tylko raz się zdarzyło, a to już coś). Wydaję mi się, że ogólnie ciężko jest wejść w jakąś głębszą relację z osobą, która ma tych znajomych na tyle, że ma ustawiony czas na najbliższe kilka weekendów. Związał się ktoś z taką osobą, bo ja mam wątpliwości, czy to jest dobry pomysł. #smiercwsamotnosciniedlamnie #tfwnogf #podrywajzwykopem #zwiazki
Nigdy nie pisz do różowego co dziennie bo zaraz będzie pewna ze tobie za bardzo zależy i uruchomi ich słynna pokrentna logikę niby banał ale się sprawdza sam to przerabialem jak będziesz zbyt często się odzywał to cie zwyczajnie zacznie olewac
Spotykalem sie kiedys z taka dziewczyna, miala bardzo (i kiedy to pisze mam na mysli BARDZO) duzo znajomych. Do tego stopnia, ze gdy sie z nia spotykalem, wpisywala mnie sobie w kalendarzyk, by nie zapomniec. Nie polecam.
@brunetroll089: no właśnie to obie strony powinny wykazywać jakąś inicjatywę bo jak ty zania będziesz biegać a ona łaskę ci zrobi że co jakiś czas da się gdzieś zaprosić to chyba nie o to chodzić jak łatwo być prorokiem w cudzych sprawach
@brunetroll089: ja raz próbowałem z taką która się na spotkaniach nie odzywała w ogóle jeśli się sam nie odezwał człowiek, sms, telefon, to samo, więc postanowiłem to p-------ć, teraz znalazłem taką, która potrafi się odezwać i znaleźć temat do rozmowy, lub pociągnąć niby skończony dalej
@tomekziom: i dobrze zrobiłeś, właśnie mi chodzi o tą inicjatywę z obu stron. Ja ją przeczekam, będę się co jakiś czas odzywał. Zobaczymy jej reakcję. Najwyżej friendzone i tyle. Ona mi się podoba ale nie aż tak, żeby mi nogi miękły od razu.
@brunetroll089: miałem podobnie ze swoim różowym :D. Tez odezwałem się pierwszy po imprezie i potem w zasadzie codziennie pisaliśmy po kilka dobrych godzin. Na początku sam zaczynałem, zawsze, dopiero po jakimś czasie raz na ruski rok napisała sama xd. A teraz cóż, lezymy razem w łóżku i jest świetnie ツ
#smiercwsamotnosciniedlamnie #tfwnogf #podrywajzwykopem #zwiazki
@WykopanyUser: to chyba dobry pomysł, a co jak ona czeka tylko na wiadomość ode mnie xD?