Wpis z mikrobloga

Czo te Janusze to ja nawet nie. Stoję sobie ostatnio w kolejce w #lidl, przede mną jakiś janusz z małą córeczką, na taśmie leżą jakieś mniejsze zakupy spożywcze wzbogacone o 5 browarków i 3 małe lody. No i taki dialog się wywiązuje:

kasjerka: 43,90 zł będzie
Janusz: ojej, zabrakło mi 90 groszy [i w tym momencie z wielkim bulwersem do dziewczynki] WIDZISZ?! ZA DUŻO LODÓW WZIĘŁAŚ!
k: nic nie szkodzi, może pan donieść jutro
J: nie nie, mała odniesie jednego loda

I kazał jej zapierniczać z tym jednym lodem z powrotem , bo w końcu 4 browarki dla Janusza to za mało.

Troszkę to smutne, nawet nie wiem jak to otagować. #patologiazewsi?
  • 13