Aktywne Wpisy
Gogoli90 +498
Cześć, potrzebuję kilku odpowiedzi do ankiety związanej z moją pracą magisterską. Dlatego dla motywacji #rozdajo .Wygrana osoba zgarnia 100zł BLIKIEM.
Losowanie jednej osoby z plusujących ten wpis przez mirko.pro . Dodatkowo proszę wszystkich plusujących o wypełnienie tej ankiety. Losowanie w piątek (17.05) o 20:00
Link do ankiety: https://forms.gle/8pU3c3EJypK4F7yc7
#rozdajo #ankieta #studia #magisterka #studbaza #pracadyplomowa
Losowanie jednej osoby z plusujących ten wpis przez mirko.pro . Dodatkowo proszę wszystkich plusujących o wypełnienie tej ankiety. Losowanie w piątek (17.05) o 20:00
Link do ankiety: https://forms.gle/8pU3c3EJypK4F7yc7
#rozdajo #ankieta #studia #magisterka #studbaza #pracadyplomowa
janekch +50
Ej wykopki. Proponuję żeby #lidl zaczął udostępniać listę sklepów gdzie można zrobić zakupy jak człowiek i listę sklepów gdzie jak w lesie musisz sobie sam robić za kasjera.
Dzisiaj mój różowy z bąbelkiem wybrali się na zakupy w #lodz do Lidla. Jak to zwykle naładowała do koszyka na cały tydzień. Zadowolona że udało się bez slalomu miedzy paletami uderza do kasy, a tam ani jedna kasa nie jest otwarta. Czeka czeka, bąbelek
Dzisiaj mój różowy z bąbelkiem wybrali się na zakupy w #lodz do Lidla. Jak to zwykle naładowała do koszyka na cały tydzień. Zadowolona że udało się bez slalomu miedzy paletami uderza do kasy, a tam ani jedna kasa nie jest otwarta. Czeka czeka, bąbelek
Kasy samoobsługowe to
- badziew, nigdy nie korzystam 7.3% (83)
- kocham, zawsze korzystam 48.8% (554)
- czasem korzystam 19.3% (219)
- wolę mieć wybór 24.6% (279)
Niedziela - o 19 zaczęliśmy dyżur. Podczas kolacji ok. 21:30 słyszymy alarm a w głośnikach głos dyspozytora krzyczy aby zbierać się do pilnego wyjazdu i kierować się w stronę miejscowości X oddalonej o 16 km. Wyjeżdżamy w ciągu nie całej minuty a już w karetce dostajemy szczegóły. Ulica XYZ, między domami kawałek lasku, pacjent l. 21, powieszony, znajomi rozpoczęli RKO. Dojeżdżając na miejsce widzimy migające latarki i osoby stojące przy drodze. Wypadamy z karetki z całym sprzętem (torba z tlenem, autopuls, defibrylator, plecak ratowniczy) i biegniemy ok. 20 metrów w głąb lasku po drodze przechodząc przez małą rzeczkę. Na miejscu zastajemy resztę znajomych którzy uciskają klatkę piersiową swojego kolegi. Młody chłopak, siny, bez funkcji życiowych, źrenice szerokie i bruzda wisielcza na szyi. Zaczęliśmy działać z kolegą- podłączamy niezbędny sprzęt, podajemy leki, intubujemy. W między czasie zbieramy wywiad od znajomych - powiedzieli tyle, że siedzieli przy ognisku za domem i kolega poszedł niby się wysikać, długo nie wracał więc jeden poszedł za nim i znalazł go wiszącego na pasku od spodni. Informujemy dyspozytora o zastanej sytuacji i prosimy o zespół S do pomocy przy resuscytacji. Po ok. 12 minutach naszych działań uzyskaliśmy powrót krążenia i oddechu. Zadecydowaliśmy o szybkim przeniesieniu pacjenta do karetki i transport do szpitala bez oczekiwania na zespół S - poinformowaliśmy dyspozytora że z eSką spotkamy się na trasie do szpitala. Przy karetce pełno gapiów więc kilka osób + patrol policji zaangażowaliśmy do pomocy przy transporcie pacjenta do karocy. Z drugą karetką spotykamy się na trasie i jadą za nami do szpitala oddalonego od miejsca zdarzenia ok. 30km. Pacjent nieprzytomny, wydolny krążeniowo i oddechowo przekazany bezpośrednio na OIOM.
Taka ciekawostka jeszcze iż zdarzenie miało miejsce nie całe 200m od posterunku ratownictwa medycznego w tej miejscowości należącego do naszej filii ale karetki nie było na miejscu ponieważ nasi koledzy byli na innym wezwaniu. Ogólnie mieszkam w tej miejscowości na co dzień więc chłopaka widywałem na mieście a po za tym mamy wspólnych znajomych. Jedno mnie tylko dręczy - albo chłopaka znowu będę widywał na mieście i będę miał zajebistą satysfakcję z dobrze wykonanej roboty albo chłopak zostanie do końca życia leżącą w domu rośliną…i będzie mnie przeklinał w myślach do końca życia, że nie pozwoliłem mu odejść…W końcu teoretycznie z racji tego iż nie wiadomo ile czasu wisiał mogliśmy odstąpić od podjęcia czynności i chłopak odszedł by tam gdzie się wybierał ale decyzja moja była inna i mam nadzieje, że po czasie okaże się słuszna.
Tak btw. wyjechaliśmy ok. 21:30: akcja + trasa do szpitala + powrót do bazy + uzupełnienie sprzętu+mycie i dezynfekcja. Zakończenie i Gotowość do następnego wyjazdu 01:30.
Trochę się rozpisałem więc wrzucę zdjęcie jaki burdelik mieliśmy po zdaniu pacjenta do szpitala.
#999 #ratownikmedyczny #ratownictwo #coolstory
1. Czemu większość karetek w Polsce to tylko przerobione we wnętrzu vany? Jakieś specjalne zakazy homologacyjne dla takich pudełek na kółkach jak w useju? (w sensie przód od furgona a tył jak zwyczajne pudełko, zawsze mi się wydawało że takie kanciaste samochody owszem, są #!$%@?, ale mają w środku więcej miejsca na pierdoły i pacjentów z sanitariuszami, i albo można jednego
Ja jebe. Musisz mnie na urlopie dopadać? Ty #!$%@?! ( ͡° ͜ʖ ͡°) Piję wódę w Bułgarii i próbuję odreagować codzienne ratownicze gówno....
Warto się dowiedzieć gdzie była karetka z miejscowości w której było zdarzenie. Są tu #!$%@? Mirki, które twierdzą, że mamy być na każde ich pierdnięcie. I właśnie może ktoś pierdną, wezwał karetę i do jego powieszonego kolegi #!$%@?ście kilkanaście kilometrów...
BTW: Imho nie
Obym nie musial Cie nigdy spotykac bedacego na sluzbie ;)
Ktoś chce ze sobą skończyć i ma na tyle duże jaja, lub pogrążył się dość głęboko żeby tą myśl wprowadzić w czyn.
Nie czujesz się jak łajdak, wiedząc że człek najprawdopodobniej do końca życia będzie się męczył w depresji i przegrywie, bo Wy go uratowaliście ( huraa jestę bohaterę!). Pomimo wszytko, liczę na szczerą odpowiedź...
PS czy w Waszej nomenklaturze jest określenie - pan kleks?( ͡° ͜ʖ ͡
@polancky: To po #!$%@? ona płaciła całe życie składki na służbę zdrowia? Sorry, ale rak, przerzuty itd. to nie jest wytłumaczenie. Wyobraź sobie, że taki ktoś ma marzenia, ambicje... nadzieję, że może już niedługo wymyślą lek na jego chorobę i sposób na nieśmiertelność.
Wyobraź sobie, że tydzień po
@polancky: Szanuję w #!$%@? Twoją pracę.
czyli problemy na własne życzenie.