Wpis z mikrobloga

@rydes: A ja polecam Rolanda Topora. On ze stąpaniem mocno po ziemi nigdy nie miał za wiele wspólnego, jednak jego teksty potrafią być naprawdę inspirujące - tylko są mocno surrealistyczne i ironiczne, dlatego nie każdemu podpasuje (np. "Dziennik paniczny" czy jego opowiadania).