Wpis z mikrobloga

@dawid-rams: To zależy od mnóstwa czynników (np. czy ma to być wiertnica na samochodzie czy samojezdna; jaki chcesz udźwig, jaki wiek ma mieć). Poza tym poszukiwanie odbywa w oparciu o dane z map hydrogeologicznych i ewentualnych konsultacji z hydrogeologiem. Wiercenie to ostatni etap, jak już raczej wszystko wiesz gdzie jest. No i wiercisz generalnie nie w celu poszukiwania, ale już eksploatacji. Jestem po wiertnictwie więc jak coś to pisz ;)
  • Odpowiedz
@dawid-rams: To zależy od mnóstwa czynników (np. czy ma to być wiertnica na samochodzie czy samojezdna; jaki chcesz udźwig, jaki wiek ma mieć). Poza tym poszukiwanie odbywa w oparciu o dane z map hydrogeologicznych i ewentualnych konsultacji z hydrogeologiem. Wiercenie to ostatni etap, jak już raczej wszystko wiesz gdzie jest. No i wiercisz generalnie nie w celu poszukiwania, ale już eksploatacji. Jestem po wiertnictwie więc jak coś to pisz ;)
  • Odpowiedz
@dawid-rams: Żeby otworzyć to pewnie nie. Ale już przy samym wierceniu to potrzebujesz. Generalnie każdy odwiert potrzebuje projektu, no chyba, że chcesz trochę obejść prawo (ale zakładam, że chcesz wszystko uczciwie robić). Generalnie do głębokości 100 m jest łatwiej, bo prawo górnicze obowiązuje od tej właśnie głębokości. Tak czy inaczej potrzebujesz geologa, który będzie Ci załatwiał wszystkie kwestie prawne. Ze znalezieniem wiertacza też nie będzie problemu, bo tak jak wspomniałem
  • Odpowiedz