Wpis z mikrobloga

#coolstory #truestory #wygryw #olsztyn #wykoplaczyludzi
Mirki, co to się o------o.
Jaki ten świat jest mały.

Jakiś czas temu podzieliłem się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat wyjazdu mojego brata księdza do Sudanu. Do pracy w nuncjaturze wyjeżdża w najbliższy poniedziałek.

(wpis releted http://www.wykop.pl/wpis/13352415/podrozujzwykopem-gorzkiezale-moj-brat-jest-ksiedze/)

I teraz uwaga. Mój brat dzwonił do mnie przed chwilą. Był w okolicach Wejherowa, zauważył autostopowiczów, postanowił ich podrzucić i zatrzymał się. Okazało się, że jadą do Helu. Nadrobił więc kilka kilometrów i zawiózł ich do Krokowej. Wiadomo, w takich sytuacjach nawiązuje się rozmowa. Oni zapytali kim jest, co robi i tak dalej. Powiedział zgodnie z prawdą, że jest księdzem i to jego ostatnie dni w kraju.
To oczywiście nie wszystko.
Autostopowicz skojarzył, że o jakimś kapłanie wybierającym się do Sudanu było ostatnio na Mirko. Zapytał więc mojego brata, czy aby nie jestem wykopowiczem. On potwierdził, bo doskonale zdaje sobie z tego sprawę. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Później mireczki-autostopowicze opowiedzieli o sobie. Z rozmowy wyszło, że są z Olsztyna i często jeżdżą autostopem. Kiedyś, na zawodach, byli przebrani za parę młodą, żeby łatwiej łapać okazję.
I znów uwaga.
Mój brat ich skojarzył. Jakim cudem? Jestem radiowcem i jakiś czas temu w audycji, którą prowadzę mówiłem właśnie między innymi o Kortowskich Zawodach Autostopowych. Brat słuchał jej przez Internet, a w niej... wypowiadali się... nie kto inny jak... mireczki-atostopowicze.

Mircy, mam prośbę. Wyplusujcie ten wpis, chciałbym, żeby jeszcze raz nasza historia przetoczyła się przez mikroblog i tajemniczy Mirek-autostopowicz zauważył ten wpis. :)))

Normalnie szok. O.O
Visius - #coolstory #truestory #wygryw #olsztyn #wykoplaczyludzi
Mirki, co to się o-...

źródło: comment_nx42Tgyx4c7uybinHNjz5VdWjNWO8Ny5.gif

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Visius: heh powodzenia świat jest bardzo mały.
Moj rekord: Po podbazie(dawno,dawno temu) byłem na kolonii gdzieś nad naszym morzem (mieszkam w Małopolsce) i w obecności sporego tłumu zwiedzałem latarnie w Gąskach...schodząc z niej na wąskich schodach spotkałem koleżankę ze szkolnej ławki, wtf;)

A na mirko też się raz trochę #gorzkiezalilem na napotkanego różowego, który na początku jakby coś chciał współpracować i się dość nagle wycofała... Na mirko podałem
  • Odpowiedz