Wpis z mikrobloga

@rss: ja kiedyś z nimi jeździłem nawet regularnie, ale w porę przejrzałem na oczy. Większosc z nich to jednak oszołomy, walczą o wszystko, wszystko im się należy. Teraz sporadycznie biorę udział w jakichś masach okolicznościowych, typu 'przejedziemy x kilometrów, za każdy firma y zapłaci 3 zł na rzecz fundacji takiej i takiej'. Przestało mi się podobać gdy podczas którejś masy nie dopełnili formalności i nie uzyskali oficjalnego pozwolenia na przejazd. Co