Wpis z mikrobloga

@CanisLupusLupus: Ograniczenie transliteracji do bibliotek, archiwów nie przekonuje mnie. Niby czemu stosować 'instytucjonalne' obowiązywanie norm językowych?

Natomiast widzę rozbieżność pomiędzy normami transliteracji podawanymi przez Wikipedię, a rozporządzeniem w sprawie transliteracji nazwisk, właśnie w odniesieniu do tej konkretnej litery 'В в' (nie głoski)

https://pl.wiktionary.org/wiki/Aneks:Transliteracja_j%C4%99zyka_rosyjskiego

http://mniejszosci.narodowe.mac.gov.pl/mne/prawo/zapisy-z-konstytucji-r/6448,Rozporzadzenie-Ministra-Spraw-Wewnetrznych-i-Administracji-w-sprawie-sposobu-tra.html
  • Odpowiedz
@CanisLupusLupus: Poszperałem trochę w sieci i zdania tłumaczy są różne, co do kwestii wyboru transkrypcji albo transliteracji.

http://forum.mlingua.pl/showthread.php?t=20901

Jestem zwolennikiem poglądu, że jeśli nie ma reguły językowej, która narzuca konkretny sposób wypowiedzi, to autor komunikatu językowego ma dowolność. Jeśli nie ma reguły językowej, która narzuca transkrypcję to można wybrać transliterację. Wybór autora.

Zgadzam się, że nieważne kto kim jest, ważne czy ma rację.
  • Odpowiedz
@CanisLupusLupus: Nie. Czeski nie jest językiem globalnym, ani moim ojczystym. Nie mam też takiej klawiatury zainstalowanej w systemie. Niby mógłbym to skopiować z jakiejś czeskojęzycznej stronki i wkleić, ale musiałoby mi zależeć na takiej wersji językowej nazwiska.
  • Odpowiedz
@CanisLupusLupus: To jest czeski, słowacki i transliteracja, zarazem. W tym akurat przypadku transkrypcja fonetyczna czeska jest zbieżna z międzynarodową transliteracją. W każdym razie przekonałem się, że posługiwanie się zasadami transliteracji wedle jakiejś normy nie jest intuicyjne językowo, w praktyce nie robi się tego z głowy.
  • Odpowiedz