Wpis z mikrobloga

@Lele: Wszystkie moje związki na odległość się rozwaliły przez odległość (to, że nie możemy być z sobą na co dzień). I to nie był jeden czy dwa związki, ale cały szereg.
@malinblue: moje zwiazki rowniez sie rozsypywaly choc nie byly na odleglosc. Od kilku lat mam kobietę z nie swojej okolicy i wszystko pieknie sie uklada, pewnie spedzimy kupe czasu razem jeszcze. Tu nie ma reguly, jezeli odleglosc w czym zawini, to znaczy ze jakies ogniwo zwiazku jest na tyle slabe ze kazdy kilometr dziala na niekorzysc.
@bonno: mamy juz wspolne mieszkanie (choc z wzgledu na prace ona nadal na swoim wygwizdowie), niedlugo slub wiec mysle, ze kciuki moga tylko pomoc :)