Wpis z mikrobloga

Większość historii spod tagu #feels brzmi tak:

Mam 22 lata i jeszcze nie ruchałem. Chyba już nie ma normalnych dziewczyn. Wszystkie leco na kase i wybierajo drań kocha mocniej a potem płaczą, że są samotnymi matkami. Jestem normalnym, spokojnym, mądrym chłopakiem, nie jakimś pedałem. Tacy jak ja nie mają szans w dzisiejszym świecie. Nawet nie mam gdzie szukać laski moich marzeń, bo wszystkie to plastiki a ja jestem porządny. Żadna mi sie nie podoba, mam swoje kryteria. Mama mówi, że jestem przystojny. Jestem średniego, wzrostu (167 cm), blondyn, w bicepsie 35 cm. Wartościowych dziewczyn już nie ma, wszystkie lecą na moją kasę. Zarabiam 1200 zł. Chyba pójdę na #!$%@?.

( ͡° ͜ʖ ͡°)
( ͡° ͜ʖ ͡°)-
( ͡ ͜ʖ ͡)

a tak serio to smutek.

( ͡ ͜ʖ ͡)
( ͡° ͜ʖ ͡°)-
( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 23
@lammy: ale przy 160 cm to juz sie wyglada jak dziecko niestety. i nic nie pomoze. silownia? Bedziesz szerszy niz wyzszy (tak mi mowili). Fajne ciuchy tez komicznie wygladaja na tobie. Jedyne co zostaje, to uczciwie na to wszystko machnac ręką i zająć się czyms pozyteczniejszym :)
@QEDUO: Dodałbym jeszcze ten charakterystyczny łzawy ton, coś w rodzaju "ten świat zrobił mi krzywdę, zasługuję na więcej" i zwalanie winy na rodzinę/wychowanie oraz oczywiście na ten wstrętny, pusty, pazerny ród kobiecy ( ͡° ͜ʖ ͡°)