Wpis z mikrobloga

@kinix21: "Specjalne miejsce ogrodzone i szczególnie pilnowane gdzie z pietyzmem wypieka się najdroższe przysmaki piekarniczego świata. Pracują tam tylko najsilniejsi z silnych, którzy dla higieny pracy są goleni przez szefa zakładu na łyso. Wysokie zarobki wynagradzają im długie godziny i dni gdy zamknięci i pilnowani by nie wynieśli sekretnych przepisów oraz najdroższych ciastek z francuskimi truflami i szwajcarską czekoladą, mają tylko sporadyczny kontakt z bliskimi osobami"

  • Odpowiedz
@MikeleSavastano: Co jest w tym patologicznego? A może na przykład to że dziecko z matką w pewnym sensie muszą obserwować jak ojciec #!$%@? się z kibicami drużyny przeciwnej niczym małpa. (Ja bym tego nie chciał, widzieć na swoje oczy)
  • Odpowiedz
@krolewskitv: no co będzie robić? Będzie kibicował swojej drużynie poprzez śpiewy i oprawy, na tym polega "zadanie" kibiców z takiego sektora. #!$%@?ą się jednostki, nie tylko ci z młyna, mały procent kibiców z całego stadionu. Trzeba być ignorantem, żeby robić z każdego kibica z młyna chuliganem, przecież na największych stadionach na takich sektorach jest niemal 10 tys miejsc. Pomijając już fakt, że bójki na stadionach w Polsce to zjawisko tak
  • Odpowiedz
@Pete1: Okej uznajmy że masz rację a ja jestem ignorantem w takim razie dlaczego sami "Kibice" którzy zawsze są na sektorze nazywanym "Młyn" odradzają przyprowadzanie dzieci? Przecież skoro jest tak bezpiecznie to ojciec nie powinien mieć problemów by wziąć dziecko i z nim dopingować klub?
  • Odpowiedz