Wpis z mikrobloga

@Rosuene: Gdybym kupiła sobie książkę i oddała ją potem komuś za darmo, to byłabym paserem? Jak kupię sobie płytę z muzyką i oddam ją później komuś, to jestem piratem i artyści przeze mnie głodują?

Dziewczyna przecież zasugerowała tylko, że gdyby ktoś chciał zrobić jej prezent, to się nie obrazi, co jest chyba oczywiste. Głównym celem nie było żebranie o darmowego e-booka.

#kominekcwel