Wpis z mikrobloga

@krzysssi33k: Jasne, że tak. Można wejść na pvgis i sobie sprawdzić. Tym niemniej myślę, że warto się podzielić bo:
1) podobno klimat trochę się zmienia, można porównać z tymi danymi z przed 30 lat
2) coraz więcej laików interesuje się tematem, dobrze jeśli sami sprawdzą na co mogą liczyć i nikt im ciemnoty nie wciśnie
@qerda: hmm to daje w zimie +/- 100w/h/m2. Szału nie ma, chociaż z drugiej strony to zawsze jakiś zysk energetyczny.
Ciekawy mnie ile ile taki sprzęt wytrzyma bo instalację 5kw widzę po 30k (z montażem).
@ahaw: No zimą to więcej problemu z odśnieżaniem niż zysku pewnie. 5kW można założyć trochę taniej, widziałem za 27k z montażem, 22k za same części. Same panele powinny podziałać dość długo. Jeśli chodzi o polskiego producenta to podaje 25 lat (80% mocy znamionowej), 12 lat (90% mocy znamionowej), 10 lat gwarancji na wady ukryte produktu. Z elektroniką różnie to bywa ale np. Steca daje 10 lat gwarancji po rejestracji produktu na
@qerda: Skoro 80% to trzeba liczyć w efekcie 4kw a nie 5kw, ciekawe jak wygląda wymiana poszczególnych ogniw.
Domyślam się, że z tych 30k będzie można zbić cenę.
Do tego trzeba jeszcze akumulatory doliczyć, prawda?
@ahaw: W tym przypadku nie, w instalacjach on-grid falownik jest wpięty bezpośrednio do sieci elektrycznej i przekazuje energię bez magazynowania. Minusem jest to, że w przypadku awarii sieci my też przestajemy produkować energię bo falownik musi się synchronizować z siecią. Niemcy ostatnio idą w kierunku systemów hybrydowych - falownika sieciowego ale z funkcją UPS i małym bankiem akumulatorów.
@qerda: Hmm, czyli jak wyproduje produkuje np 5kw nawet i jak używam 2kw to co się dzieje z pozostałym 3kw? Mogę je sobie kiedyś odebrać? Zapłacą mi za to czy jak?
@ahaw: Lecą do sieci. Przy montażu instalacji PV Twój dostawca energii wymienia Ci licznik na 4-kwadrantowy czyli taki, który nalicza oddzielnie energię pobieraną i oddawaną. Co do ceny odsprzedaży (i dopłat z prosumenta) to jest zróżnicowana w poszczególnych województwach.