Wpis z mikrobloga

W norweskiej gazecie czytam, że 200 tys. Norwegów ma lub miało raka. To nie jest przypadkiem #!$%@? dużo? Rozumiem, że są wyleczalne i małogroźne odmiany, ale ich jest max. 5 milionów a to daje 4% populacji.

Przecież to #!$%@? dużo. Ma ktoś dane dla Polski?

Źródło ( #norweski ): http://www.nrk.no/livsstil/_-jeg-har-mistet-mange-venner-til-kreft-1.12467491

Jørg Hænicke (38) er én av litt over 200 000 nordmenn som i dag har eller har hatt kreft.

Jørg Hænicke (38) jest jednym sponad 200000 Norwegów, którzy mają lub mieli raka.


#norwegia #rak #zdrowie #ciekawostki
  • 4
@JogurtMorelowy: Raczej z tego co wiem to ludzie bez powodu tu do lekarza nie chodzą a ich samych to denerwuje. Dodatkowo trzeba się namęczyć i mieć poważne objawy, żeby cię skierowali do specjalisty. Prędzej ci przepiszą paracetamol i odeślą do domu. W porównaniu z polskimi lekarzami rodzinnymi to na pewno bardziej lekceważą pacjentów.
@platkiowsiane: Nowotwór może przybierać bardzo różne postaci np. czerniak - zabieg trwa ok 20min, włókniak - guz występujący często u młodych kobiet - zabieg trwa ok godziny. Ogólnie jest wiele rodzajów nowotworów, które mają formę guza, który jest możliwy do usunięcia prostym zabiegiem i nie wykazuje skłonności do przerzutów.
@platkiowsiane: W polsce wykrywa sie rocznie okolo 150tys przypadkow. Wg ststystyk 152, 9 tys. przypadków zachorowań na raka i 94,7 tys. zgonów odnotowano w 2012 i liczba ta rosnie.
Szacuje sie ze z rakiem zyje dobrze ponad 500 tys ludzi. Liczba wyleczonych ale zyjacych jest trudna do oszacowania.