Aktywne Wpisy
mirko_anonim +4
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy według Was naprawdę przesadzam? Mój chłopak kupił mieszkanie w kredycie 2%, w którym mamy mieszkać razem. Ja bardzo się z tego cieszyłam, bo mnie nie było stać w tym szale na kupno czegokolwiek (teraz zarabiam dwa razy więcej, po prostu nie zdazylam), ale problemem okazała się jego siostra. W czym konkretnie problem?
1. Planujemy wspólną przyszłość, ślub, dzieci. Ale od początku mój chłopak traktuje to mieszkanie jako jego własne, nawet nie mówi "będziemy mieszkac" tylko "będę mieszkał", "kupiłem sobie" a nie "kupiłem nam". I nie miałabym z tym problemu, gdyby nie to, że jesteśmy razem 4 lata i czułam się po prostu z tym dziwnie, zwłaszcza że chciałam partycypować w kosztach, mój wujek, który jest dla mnie jak tata chce wykończyć to mieszkanie po kosztach, żeby nie trzeba było wydawać na robociznę 50k. Pogadałam z nim o tym i powiedział, że rozumie i w przyszłości możemy ten kredyt spłacać razem, ja też będę wspolwlascielką. Ale z dobrą radą przyszła jego siostra i po tym stwierdził, że kredyt będzie spłacać sam, ja mogę płacić czynsz i rachunki, mogę dołożyć się do mebli i AGD i odkładać pieniądze na coś swojego/drugiego, bo "i tak będę płaciła mniej niż na wynajem". Oczywiście wujek i wykończenie po kosztach zostaje. No zabolalo...
2. Kwestia wykończenia. Ciągle słyszę że chce, żeby mi też się podobało, ale ostatnie zdanie niemal zawsze ma jego siostra. Fakt, ma sporo celnych uwag, jest po kursie wykańczania wnętrz, ale jej gust jest bardziej fancy niż mój i niektóre rzeczy mi się po prostu nie podobają, źle bym się czuła w takich wnętrzach. Poza tym dla mnie są turbo drogie i wolałabym te pieniądze zainwestować w coś innego niż fancy płytki, ale jak już ustalislismy w punkcie 1, nie ja płacę ;) dodatkowo wiem że wysyłają sobie nawzajem jakieś inspiracje na messengerze, a ja czuję się w tym wszystkim pominięta.
I jakoś mi po prostu z tym wszystkim źle. Poświęcam czas na szukanie, oglądanie, jeżdżenie, zaangażowałam rodzinę żeby zaoszczędzić te kilkadziesiąt tysięcy, mam odłożone pieniądze na to żeby dołożyć się do wykończenia, a nawet dla mojego przyszłego męża przeprowadziłam się do innego miasta, bo naprawdę go kocham i myślałam że stworzymy rodzinę. Ale cały czas czuję się w tym obco i już nawet nie chodzi o pieniądze....
Sama nie wiem po co to pisze, chyba po to żeby się wygadać.
Czy według Was naprawdę przesadzam? Mój chłopak kupił mieszkanie w kredycie 2%, w którym mamy mieszkać razem. Ja bardzo się z tego cieszyłam, bo mnie nie było stać w tym szale na kupno czegokolwiek (teraz zarabiam dwa razy więcej, po prostu nie zdazylam), ale problemem okazała się jego siostra. W czym konkretnie problem?
1. Planujemy wspólną przyszłość, ślub, dzieci. Ale od początku mój chłopak traktuje to mieszkanie jako jego własne, nawet nie mówi "będziemy mieszkac" tylko "będę mieszkał", "kupiłem sobie" a nie "kupiłem nam". I nie miałabym z tym problemu, gdyby nie to, że jesteśmy razem 4 lata i czułam się po prostu z tym dziwnie, zwłaszcza że chciałam partycypować w kosztach, mój wujek, który jest dla mnie jak tata chce wykończyć to mieszkanie po kosztach, żeby nie trzeba było wydawać na robociznę 50k. Pogadałam z nim o tym i powiedział, że rozumie i w przyszłości możemy ten kredyt spłacać razem, ja też będę wspolwlascielką. Ale z dobrą radą przyszła jego siostra i po tym stwierdził, że kredyt będzie spłacać sam, ja mogę płacić czynsz i rachunki, mogę dołożyć się do mebli i AGD i odkładać pieniądze na coś swojego/drugiego, bo "i tak będę płaciła mniej niż na wynajem". Oczywiście wujek i wykończenie po kosztach zostaje. No zabolalo...
2. Kwestia wykończenia. Ciągle słyszę że chce, żeby mi też się podobało, ale ostatnie zdanie niemal zawsze ma jego siostra. Fakt, ma sporo celnych uwag, jest po kursie wykańczania wnętrz, ale jej gust jest bardziej fancy niż mój i niektóre rzeczy mi się po prostu nie podobają, źle bym się czuła w takich wnętrzach. Poza tym dla mnie są turbo drogie i wolałabym te pieniądze zainwestować w coś innego niż fancy płytki, ale jak już ustalislismy w punkcie 1, nie ja płacę ;) dodatkowo wiem że wysyłają sobie nawzajem jakieś inspiracje na messengerze, a ja czuję się w tym wszystkim pominięta.
I jakoś mi po prostu z tym wszystkim źle. Poświęcam czas na szukanie, oglądanie, jeżdżenie, zaangażowałam rodzinę żeby zaoszczędzić te kilkadziesiąt tysięcy, mam odłożone pieniądze na to żeby dołożyć się do wykończenia, a nawet dla mojego przyszłego męża przeprowadziłam się do innego miasta, bo naprawdę go kocham i myślałam że stworzymy rodzinę. Ale cały czas czuję się w tym obco i już nawet nie chodzi o pieniądze....
Sama nie wiem po co to pisze, chyba po to żeby się wygadać.
PfefferWerfer +172
#nieruchomosci
Zrobiłem zestawienie nowych wskaźników odtworzeniowych ceny 1 m^2 budynku mieszkalnego (ogłaszane przez wojewodów do 30.09.2024), jasne kolorki dla umiarkowanych zmian, mocne kolorki dla ostrych zmian. Trochę widać że większość wojewodów szykuje się pod nowy "bezpiecznik" w programie dopłat kredytowych - ale też mam wrażenie że te wskaźniki ustalane są na podstawie widzimisię urzędnika, a nie jakichkolwiek danych bo rozstrzał jest ogromny xD
Ekstremami są Olsztyn który spadł o 15,03% i Poznań (miasto rodzinne Ministra BK0%) który wzrósł o 32,27% przebijając Warszawę. Jakby ktoś umiał zrobić ładny wykresik albo chciał surowe dane to łapcie poniżej
W
Zrobiłem zestawienie nowych wskaźników odtworzeniowych ceny 1 m^2 budynku mieszkalnego (ogłaszane przez wojewodów do 30.09.2024), jasne kolorki dla umiarkowanych zmian, mocne kolorki dla ostrych zmian. Trochę widać że większość wojewodów szykuje się pod nowy "bezpiecznik" w programie dopłat kredytowych - ale też mam wrażenie że te wskaźniki ustalane są na podstawie widzimisię urzędnika, a nie jakichkolwiek danych bo rozstrzał jest ogromny xD
Ekstremami są Olsztyn który spadł o 15,03% i Poznań (miasto rodzinne Ministra BK0%) który wzrósł o 32,27% przebijając Warszawę. Jakby ktoś umiał zrobić ładny wykresik albo chciał surowe dane to łapcie poniżej
W
rodzina zabiera cię na wesele jakiegoś kuzyna
myśl sobie, co może pójść źle, będę siedział i może mnie wszyscy zignorują
wchodzisz do kościoła
całość minęła bez żadnych wpadek
czuje dobrze wygryw
wychodzisz przez kościół
jakaś gimbusiara uśmiecha się i do ciebie macha
ja bierdole
podchodzi i wita się
przedstaw się
rozmawiasz o czymś, nie pamiętam nawet o czymś
rzuca ci "potańczymy na sali"
ja bierdole nie ogarniam
bądź skołowany
podchodzi jakiś gość
wita się z tobą
przedstaw mu się
koleś rzuca "przecież my się znamy... jestem kuzyn XXX"
pierwsza plama zaliczona
jedziecie do restauracji w której będzie wesele
wchodzicie
wszyscy wznoszą toast i śpiewają 100 lat parze młodej
gurwa nie wyrabiam za dużo ludzi, gorąco tu
idź do kibla
odsapnij trochę
wmów sobie, że jesteś samiec alfa
wyjdź z kibla
uświadom sobie, że wszyscy usiedli jak cię nie było
nie masz pojęcia gdzie twoje miejsce
co ja o------ę, uciekam k---a do domu
macha jakaś ciotka "seba, usiądź tu z nami!"
uratowany
siadasz
na przeciwko ciebie siedzi ta gimbo
gurwa co to będzie
przecież jestem samiec alfa
czuje dobrze
zauważ że wszyscy jedza jakiś rosół a ja mam tylko makaron w talerzu
zerknij na stół
k---a która rzecz jest rosołem?
zauważ jakiś żółtawy płyn w szklanym k---a dużym kubku czy c--j wie czym
bingo
biorę łychę i próbuję nabrać rosół po czym przenieść go na swój talerz
robię to
wszyscy przy stole na mnie patrzą robiąc wielkie oczy
czuję wszystkie spojrzenia
zerknij jeszcze raz na stół
zauważ większy pojemnik z rosołem
uświadom sobie że właśnie nalewasz sok jabłkowy do makaronu
chcę umrzeć
mózg pracuje na maksymalnych obrotach
"no co, nie lubię rosołu XD"
zdecydowanym ruchem nalej sobie pełny talerz soku
gimbusiara uśmiecha się
w--------j "rosół"
k---a jakie niedobre
zjedz wszystko
po drugim daniu wysłuchaj tekstów o tym, jaki to jesteś niejadek i mało jesz
idź znów do kibla
zabarykaduj się na 30 min
ktoś próbuje wejść
dobija się
udawaj odgłosy pustego kibla
gość sobie poszedł
słyszysz po jakimś czasie że wraca z drugą osobą
przyszedł z jakąś obsługą restauracji i mówi, że drzwi się zatrzasnęły czy coś, bo nikogo w środku nie ma
"ja jebe, muszę się ewakuować"
nie ma okna, którym mogę wyjść
zrób minę samca alfa
zdecydowanym ruchem wyjdź z kibla
dwóch facetów patrzy na ciebie
rzuć im "miłej zabawy"
wyjdź z kibla
co ja k---a o-------m, czemu to powiedziałem?
wróć do stołu
ciotka zachwali gimbusiarze, jakim to jestem dobrym chłopakiem, tylko trochę nieśmiałym
umrzyj ciociu, proszę cię k---a
robi ci coraz więcej siary
gimbusiara patrzy na ciebie już tylko z politowaniem
wszyscy zgromadzeni namawiają was, żebyście zatańczyli
asertywność level 0
zgódź się
idę tańczyć z gimbo
próbuję naśladować nieudane ruchy ludzi
widzę, że wszyscy patrzą sobie w oczy jak tańczą
gimbo odwraca ciągle oczy w inną stronę
nie chce nawet na ciebie patrzeć
rzuć "p------ę to"
wyjdź frontowymi drzwiami
idź z buta do domu
#heheszki #pasta #coolstory
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@ZeDeR: skisłem
Komentarz usunięty przez autora
@ZeDeR: XD
Sytuacja z rosolem wygrala xd