Wpis z mikrobloga

@krysc4d: e tam latwiej, UCAS jest prosty sam w sobie, a aplikacja do Student Finance albo SAAS to niewiele wiecej roboty. Mam nadzieje, ze ci nie policzyli za duzo
@Choir: Mnie też zastanawia fakt, na czym oni tam zarabiają. Bo jeżeli oni tak pilnują każdego jak mnie. To ostro. Dzwonili, sms'owali. Pytali etc. I to wszystko za darmo.
@krysc4d: ja juz dawno zdazylem studiowac w Polsce, rzucic, wyemigrowac, pracowac, no ale teraz wreszcie zaczynam tu studia za miesiac. Wprawdzie pare lat opoznienia, ale bylo to warte przygod i doswiadczen zyciowych. Ale aplikowalem juz sukcesywnie 3 lata z rzedu (tylko za kazdym razem cos innego wypadalo), wiec znam te cale procesy rekrutacji na wylot :D