Jest decyzja: Solpol nie będzie zabytkiem. Można go zburzyć. "Nie udało się udowodnić wartości artystycznych, historycznych czy naukowych, które wskazywałyby, że wrocławski Solpol powinien zostać wpisany do rejestru zabytków - uważa Barbara Obelinda-Nowak, dolnośląska konserwator zabytków. I odmówiła wpisania budynku do rejestru. Wpis ten oznaczałby, że budynek nie może zostać wyburzony."
Nie wiem jakich wartości artystycznych, historycznych czy naukowych chciano się tam doszukać.
beka, nawet nie wiedziałem, że tam można wejść do środka
@specnazman: Twój komentarz idealnie oddaje sens istnienia tego typu przedsięwzięć
Swoją drogą to jest wspaniałe - ktoś ma najlepszą lokalizację w mieście (rynek, tuż przy przystanku) i zainteresowanie na poziomie biedronki pod Wrocławiem.
"Solpol powstał na początku lat 90. Miał oddawać ducha przemian, przełamywać schematy i być nowoczesny. - Wtedy taki był - przekonują do dziś jego architekci.
I dodają, że na stworzenie koncepcji mieli... kilka dni. - Na 5 dni przed terminem przetargu zgłosił się do nas inwestor, Zygmunt Solorz-Żak. Mieliśmy więc 5 dni i 5 nocy. Pracowaliśmy w pocie czoła, gdybyśmy się wtedy nie wyrobili, dziś mogłoby nie być takiego Solpolu - wspomina Wojciech
Oprócz poziomu typowych komentarzy na temat Solpolu martwi zupełny brak zrozumienia dla pomysłu TUMW. Po wpisaniu Solpolu na listę zabytków Solorz nie mógłby go zburzyć i postawić nowego biurowca na dwóch działkach (ta pusta z tyłu też należy do niego). Solpol stałby się jego koszmarem i utarto by mu nosa za akcję z dziurą koło stadionu.
@bialaowca: kiedyś czytałem wywiad z panem, który projektował Solpol i byl ogromnie zawiedzony tym, że ludzie nie rozumieją jakim cudem jest ten budynek, zzymal sie na mysl o tym, ze moga go zburzyć i psioczyl na Zaka, ze takiej perelki chce sie pozbyc.
@thekes: Ten człowiek, Jarząbek, zaprojektował jeszcze wiele innych budynków - większość to właśnie takie postmodernistyczne dziadostwo od którego bolą oczy. Nikt go nie rozumie, ciekawe czemu...
"Nie udało się udowodnić wartości artystycznych, historycznych czy naukowych, które wskazywałyby, że wrocławski Solpol powinien zostać wpisany do rejestru zabytków - uważa Barbara Obelinda-Nowak, dolnośląska konserwator zabytków. I odmówiła wpisania budynku do rejestru. Wpis ten oznaczałby, że budynek nie może zostać wyburzony."
Nie wiem jakich wartości artystycznych, historycznych czy naukowych chciano się tam doszukać.
#wroclaw
@bialaowca: Dokładnie. Dziwne, że w ogóle ktoś się nad tym zastanawiał.
Typowy przykład fascynacji fikuśną architekturą wczesnych lat 90-tych.
@specnazman: Twój komentarz idealnie oddaje sens istnienia tego typu przedsięwzięć
Swoją drogą to jest wspaniałe - ktoś ma najlepszą lokalizację w mieście (rynek, tuż przy przystanku) i zainteresowanie na poziomie biedronki pod Wrocławiem.
"Solpol powstał na początku lat 90. Miał oddawać ducha przemian, przełamywać schematy i być nowoczesny. - Wtedy taki był - przekonują do dziś jego architekci.
I dodają, że na stworzenie koncepcji mieli... kilka dni. - Na 5 dni przed terminem przetargu zgłosił się do nas inwestor, Zygmunt Solorz-Żak. Mieliśmy więc 5 dni i 5 nocy. Pracowaliśmy w pocie czoła, gdybyśmy się wtedy nie wyrobili, dziś mogłoby nie być takiego Solpolu - wspomina Wojciech
Matko, z której strony?...
Komentarz usunięty przez autora
http://www.studioa-r.com/imgb/ZIELINSKIEGO.jpg
http://www.studioa-r.com/imgb/wyspiansk.jpg
http://www.studioa-r.com/imgb/kosciol.jpg