Wpis z mikrobloga

@Jamcza: Nie wiem jak to się nazywa, ale moim zdaniem to bzdura. Różne religie mają często zupełnie wykluczające się spojrzenie na boga/bogów, cel istnienia, itp.
  • Odpowiedz
@Jamcza: nie wiem czy jest jedna idea która by się w to wpasowała ale blisko widzę takie hasła jak mistycyzm, panteizm, subiektywizm

Raczej należałoby powiedzieć, że bóg jest jeden ale ludzie mają błędne założenia a nie, że wszyscy wyznają tego samego boga co już wyżej zauważył @kubako.
  • Odpowiedz
@staa:

Z żadnego,po prostu tak sobie rozmyślałem o takiej idei ostatnio :)

@kubako:

A nie może być to spowodowanie tym że Bóg objawił się nieodpowiednim ludziom którzy dodali coś od siebie jako jego słowa?Tak tylko sobie rozkminiam.
  • Odpowiedz
@Jamcza: Może. Ale trochę słabo to by świadczyło o "istocie doskonałej", która jest supermądra i wszechwiedząca, i objawia się ludziom wielokrotnie za każdym razem popełniając ten sam błąd. Poza tym zawsze mnie fascynowało to, że Bóg ukazywał się tak bezpośrednio i często kiedyś, dawno, dziś nigdy. Tak, że możemy to weryfikować jedynie na podstawie opowieści innych ludzi, nigdy osobiście.
Ale wracając do tematu, to musiałyby nastąpić spore przekłamania w relacjach,
  • Odpowiedz
moim zdaniem to bzdura

@kubako: Nie tak do końca. Nie trudno znaleźć ludzi twierdzących na przykład, że żydzi, chrześcijanie i muzułmanie wierzą w tego samego Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba. Może to się całkiem nieźle bronić, przy odrobinie przesady może też prowadzić do deizmu czasów rewolucji francuskiej. Ale generalnie masz rację, trudno w coś wierzyć, przyjmując równocześnie prawdziwość czegoś sprzecznego. Chociaż czasem całkiem rozsądni ludzie wierzą w homeoterapię i w niczym im to nie przeszkadza, widać można.
———————

Bóg objawił się nieodpowiednim ludziom…

@Jamcza: Jak lubisz fantasy to rzuć kiedyś
  • Odpowiedz
@Jamcza: nie ma w zasadzie żadnej doktryny oficjalnie noszącej taki pogląd. zbliżone są tu powiedzmy filozofie idealizujące, idealistyczne. czyli utopia;)
a to coś o czym piszesz - "bóg" jednakowy dla każdej religii, człowieka to nic innego jak Absolut. postulowało go całe mnóstwo filozofów i tych najstarszych i najnowszych. wygogluj sobie Absolut, czy o to Ci chodziło.
  • Odpowiedz
@staa:

Nie chcę obrażać Mormonów,ale chyba kogoś trochę poniosła wena przy wymyślaniu czegoś takiego.

@gjk_:

Tak,wygooglowałem sobie i (co prawda na wiki) ale widziałem interpretacje różnych filozofów.Z kilkoma się zgadzam,ale to nie o to chodzi;myślałem po prostu że taki pogląd jaki opisałem na początku ma jakąś specjalną nazwę.
  • Odpowiedz
Różne religie mają często zupełnie wykluczające się spojrzenie na boga/bogów, cel istnienia, itp.


@kubako: no i może właśnie o to chodzi. Bóg jest ponad nami, nie obejmiemy go umysłem. To że wiary są sprzeczne wcale nie oznacza, że Bóg, w którego wierzą nie może być jeden.
Moim zdaniem to jest jedyne rozwiązanie faktu istnienia wielu religii - albo wszystkie mają rację jednocześnie/na swój sposób/ z pewnego punktu widzenia, albo żadna
  • Odpowiedz
Bóg jest ponad nami, nie obejmiemy go umysłem. To że wiary są sprzeczne wcale nie oznacza, że Bóg, w którego wierzą nie może być jeden.


@wysoko: No akurat hinduiści nie wierzą w jednego boga ;) I właśnie o to mi chodzi. Religie się bardzo różnią, są pełne precyzyjnych opisów tego jak wygląda bóg/bogowie, życie na ziemi, cel tego życia itp. Być może bóg jest jeden, ale nie bardzo może być tak, że wszystkie religie odnoszą się do tego samego boga. Chyba że po prostu uznamy, że skoro się odnoszą do boga, to wystarcza i nie ważne co tam o nim mówią.

Moim zdaniem to jest jedyne rozwiązanie faktu istnienia wielu
  • Odpowiedz
Różne religie mają często zupełnie wykluczające się spojrzenie na boga/bogów, cel istnienia, itp.


@kubako: A przypowiastkę o ślepcach i słoniu znasz? :)
  • Odpowiedz
Ale trochę słabo to by świadczyło o "istocie doskonałej", która jest supermądra i wszechwiedząca, i objawia się ludziom wielokrotnie za każdym razem popełniając ten sam błąd.


@kubako: Bo podstawowy błąd ludzi, którzy twierdzą, że mieli te "objawienia", to założenie, że jest to istota ;)
  • Odpowiedz
@raj: Przypowiastkę o słoniu i ślepcach znam. Ale, moim zdaniem (jak zwykle ;), co innego słoń, a co innego bóg. Boga, wg religii nie poznajemy przez przypadkowy dotyk, tylko przez jego działania i objawienia, a te się właśnie częstokroć wykluczają. Więc albo jest to wszystko ściema i wymysły ludzi (bardziej prawdopodobne), albo bóg jest głupi/ma dziwne poczucie humoru i wkręca ludzi robiąc im wodę z mózgu.

Bo podstawowy błąd ludzi,
  • Odpowiedz
Boga, wg religii nie poznajemy przez przypadkowy dotyk, tylko przez jego działania i objawienia


@kubako: Oczywiście że każda religia będzie twierdziła swoje. Ale tak naprawdę każda wie tyle, co ci ślepcy :)
(Pomyśl o tym przez chwilę z czysto logicznego punktu widzenia - po prostu nie ma innej możliwości, która pozwoliłaby wytłumaczyć taką mnogość religii i sprzeczności w ich poglądach :))
  • Odpowiedz
(Pomyśl o tym przez chwilę z czysto logicznego punktu widzenia - po prostu nie ma innej możliwości, która pozwoliłaby wytłumaczyć taką mnogość religii i sprzeczności w ich poglądach :))


@raj: Ależ jest inna możliwość :)
Tak jak pisałem wcześniej. Ludzie wymyślili religie, chcąc wytłumaczyć niezrozumiałe rzeczy.

Nie ma żadnego słonia. To znaczy słoń jest, więc ślepcy opisywali ścianę, drzewo,
  • Odpowiedz
Nie ma żadnego słonia. To znaczy słoń jest, więc ślepcy opisywali ścianę, drzewo, węża itp.

Ale boga nie ma


@kubako: Jest taka książka, którą bardzo lubię, a której tytuł moim zdaniem najtrafniej wyjaśnia, jak to z tym bogiem jest: "Bóg nie istnieje i jest zawsze z tobą". ;)
Piszesz, że ludzie, którzy wymyślili religie, chcieli odpowiedzieć ludziom na pytania egzystencjonalne.
No właśnie - ale sam fakt, że pojawiają się takie pytania, oznacza, że "coś" jest. To "coś" zadaje sobie pytania: kim jestem? Czym jest to "coś", co patrzy moimi oczami, słyszy moimi uszami, co myśli? Nazwaliśmy to świadomością, niektóre religie nazywają to duszą, ale to, że to nazwaliśmy, wcale nie zbliża nas do odpowiedzi, czym
  • Odpowiedz
Co do pytania egzystencjonalnego, to moim zdaniem istnienie tego typu rozważań również nie dowodzi istnienia świata mistycznego. Niedługo ludzkość zapewne dojdzie do etapu, gdy stworzy sztuczną inteligencję. Taka maszyna wcześniej czy później wymyśli sama, lub ktoś jej podsunie pomysł na rozważania o własnej egzystencji. Czy oznacza to, że maszyna ma duszę?

Ateiści twierdzą, że nasza świadomość, a co za tym idzie pytania egzystencjalne, wynikają po prostu z dużego rozwoju mózgu, który jest w stanie obsłużyć takie zagadnienia. Mam okazję w życiu stykać się z wieloma różnymi zwierzętami i obserwować je. Często zastanawiam się jak pracują ich mózgi, jaki mają poziom świadomości, o czym myślą i w jaki sposób myślą nie znając mowy/języka. Moim zdaniem świadomość jest jednak osadzona w mózgu i im bardziej rozwinięty jest ten organ tym większa jest świadomość. Jeśli świadomość jest, jak twierdzisz duszą (nie chrześcijańską, tylko bardziej ogólnie, tym poziomem meta-), to czy ludzie, koty, psy, konie, gady, ptaki itp. mają mniejsze lub większe dusze?

Zasadniczo logika mówi, że obserwator nie może zaobserwować sam siebie. A tymczasem my jesteśmy świadomi istnienia siebie samych,


No
  • Odpowiedz