Wpis z mikrobloga

Witajcie Mireczki i Mirabelki, uderzę z pytaniem. Chodzi o Amnesty International. Ludzie przychodzą i namawiają do wsparcia. nie wiem co o tym sądzić. W mojej sceptycznej opinii wygląda mi to na naciąganie pod pretekstem pomocy ludziom. Przyjdzie ci taki i sporządzi rachunek, gdzie co miesiąc z konta pociągną ci 3dychy. Wszystko jest niby ładnie pięknie na stronie masz wgląd co się aktualnie dzieje itp. Ale w zasadzie nic się nie dzieje. Na świecie i tak jest jak jest, a twoja kasa pójdzie na to, żeby jakaś grupa pseudo-wolontariuszy pojechała sobie za free za granicę, że niby na szkolenie czy międzynarodową integrację. A jedyne co robią to połażą po podstawówkach i poopowiadają o prawach człowieka. Nie wiem jak to z tym, wyprowadzi mnie ktoś z błędu? Nie chodzi mi o kogoś kto powtórzy mi to samo jak ten akwizytor co nachodził mnie w domu. W sensie nie chcę wypowiedzi jakiegoś fanatyka, który nie przyzna, że nic nie robią bo by go wyśmiali koledzy, że karzą mu łazić od domu do domu i nie ma w tym, żadnego szczytnego celu. Chciałbym aby wypowiedział się ktoś, kto myślał podobnie, ale przekonał się i zmienił zdanie, albo w sumie najlepiej utwierdził w nim ^^^

Wiem, ze to pogmatwane, ale nie ogarniam ( )

#niewiemjaktootagowac #amnestyinternational #naciagajo #naciagacze #pomoc #pytanie