Wpis z mikrobloga

@fiziaa: @TaZA: W zespole Aspergera częste są urojenia (głównie słabo zaznaczone ksobne, rzadziej prześladowcze i wielkościowe), nieobecne są omamy.

@headhunter13: Zaburzenia ze spektrum autyzmu są silnie skorelowane ze schizofrenią (także rodzinnie - rodzic chory na schizofrenię jest bardzo silnym predyktorem autyzmu u dziecka), a sami chorzy są w grupie wysokiego ryzyka schizofrenii (które jest przynajmniej trzykrotnie wyższe niż w reszcie populacji).

@Coolek:

Jezeli jest na wykopie/mirko jakakolwiek osoba,
@Ginden: Mylisz urojenia z zaburzeniami kompulsywno-obsesyjnymi. Korelacja nie oznacza kauzacji, wśród osób z ZA prawdopodobieństwo zachorowania na schizofrenię jest dwa razy wyższe - wynosi 4% a nie 2% w populacji generalnej. ZA nie jest chorobą psychiczną, jest to zaburzenie rozwojowe. To czy w ogóle jest to choroba jest sprawą dyskusyjną. Tak jak wiele innych osób nie uważam się za chorą osobę. Są rzeczy, w których jesteśmy lepsi od Was i są
@TaZA: Nie mylę urojeń z zaburzeniami kompulsywno-obsesyjnymi (sugerowanie, że nie odróżniam objawu od choroby jest trochę niemiłe).
Możliwe, że walnąłem się przy liczbie, aczkolwiek schizofrenia nie występuje u 2% populacji - górne szacunki to 1.6, zwykle podaje się 0.7-1%, a nowsze badania mówią o 0.3-0.55 (por. http://www.who.int/healthinfo/statistics/bod_schizophrenia.pdf )
Korelacja nie oznacza wynikania, to niemal truizm. Delecje na cheomosomie 17 zostały jednak pokazane jako skorelowane z schizofrenią i autyzmem, co niemal na
@Ginden: moje informacje nie są błędne. Twoje są bo Amerykanie nie są populacją generalną tylko próbą z niej. Pytałam o to do czego zmierzasz od początku gdyż piszesz najpierw o anonimowości a później o urojeniach w ZA, co jest nieprawdą.
@maksiuuumaksiuuu: Nie studiowałam kierunku medycznego. Nie miałam chwil zwątpienia. Współstudentów ze wszystkich grup i kierunków unikałam gdyż nie miałam z nimi o czym rozmawiać a oni unikali mnie gdyż uważali mnie za dziwadło i przemądrzałego kujona, który się nad nich wywyższa mimo iż nigdy nie miałam takich intencji. Gdy pytałam ich, które konkretnie słowa czy zwroty są nieodpowiednie wyśmiewali mnie. Była też grupa studentów, która chciała się ode mnie uczyć więc
@TaZA: rozumiem, dziękuję Ci za odpowiedź. W zasadzie, tak myślałem, że jest Ci ciężko porozumieć się z innymi osobami, które nie wiedzą czym jest AS. Mam znajomego, wydaje mi się, że może mieć podobny problem co Ty.
A jeszcze, żeby dopełnić swoje pytanie: jak traktowali Cię nauczyciele, wykładowcy, czy nawet lekarze, gry szłaś na konsultację podczas choroby (zwykłej grypy)?
@maksiuuumaksiuuu: na wydziale tylko niektóre osoby (pracownicy) wiedzą że mam ZA. Ze strony wszystkich pracowników zawsze spotykałam się z mniejszą lub większą akceptacją tego że jestem inna. Gdy przyznałam sie że mam ZA usłyszałam że teraz rozumieją pewne moje zachowania, które wydawały im się dziwne i niewspółmierne do sytuacji. Lekarze zajmujący się moim ciałem (poza mózgiem) nie wiedzą że mam ZA, nikt o to nie pyta. Wie o tym tylko lekarz,
@Ginden:

A preliminary cognitive model of delusions in Asperger syndrome is proposed and the theoretical and clinical implications of the findings are discussed.


Przez 10 lat nie udało się tego udowodnić więc można spokojnie wnioskować że to nieprawda. Jeśli masz ZA to robisz krzywdę innym z ZA, którzy walczą z "toposem świra".
@TaZA: "are discussed" nie znaczy "to be proven". Informacje o mało znaczących urojeniach możesz znaleźć w literaturze fachowej lub potwierdzić osobiście u psychiatry lub psychologa zajmującego się terapią osób z autyzmem.

Nie topos, tylko stereotyp. Poza tym, społeczne postrzeganie autyzmu uwarunkowały utwory w rodzaju "Rainmana", gdzie chorzy z autyzmem nie są przedstawieni jako "świrzy", tylko "duże i bardzo inteligentne dzieci".