Wpis z mikrobloga

przeglądam oferty używanych samochodów do 8k i mi ręce opadają ( ͡° ʖ̯ ͡°) za 5k to chyba co najwyżej zardzewiałe g---o. jak już spełnia moje oczekiwania to wygląda jak multipla w kolorze końskiej sraczki.

#gorzkiezale #oswiadczenie #samochody
  • 95
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MKULTRA: nie wiem, póki co to się zniechęciłam. wydaje mi się, że poniżej 10k nie ma co szukać. a i to nie da gwarancji. nie stać mnie chyba jednak na auto, lipa.
  • Odpowiedz
@MKULTRA: najpierw muszę jakąś mieć :) studia to g---o, nie można iść na pełen etat. zostają tylko zaoczne i z-----------e, 4 dni wolnego w miesiącu tylko. to już wolę jeździć autobusami...
  • Odpowiedz
@SScherzo: Kup coś we wmiare dobrym stanie i 3k włóż w naprawy. Ja bym brał Corolle E11, albo z mniejszych Toyota Staret EP91 z końcowki produkcji, może Civica VI, choć cięzko będzie znaleźć niezatyrane przez Sebixa, ale ogólnie to w tej kasie nie ma co patrzeć na markę, tylko na to ile jest do zrobienia. I patrz na pierdoły. Sam sie nauczyłem, że jak właściciel nie naprawial takich rzeczy jak
  • Odpowiedz
@SScherzo: Piszesz, że 600 na rok.. Jak byś chciała dbać to poza przeglądem i oc, to co rusz coś wyskoczy. A to reduktor się skończy, regulacja gazu, coś w zawieszeniu się zepsuje, albo hamulce będą do zrobienia, nie ma tak, że kupując auto za 5k, rocznie na naprawy wydasz 600zł. Jestem tego święcie przekonany. Zresztą, przyjdzie zima to i benzyny trzeba więcej lać, więc bez stałego źródła monet, kiepsko to
  • Odpowiedz
@SScherzo: za 5k ostatnio o----------m swoja czarna Toyote Avensis pierwszej generacji z silnikiem 1.6, w zajebistym stanie. z tym ze bez gazu, bo nie czulem potrzeby jego montazu. nie styrane, nic sie nie tluklo, jedyne co bylo do zrobienia to jedno łożysko.
  • Odpowiedz
@Janusz_Radek: Nie zawsze tam jest. U mnie w domu jest auto, które nie ma właśnie takich drobnych rzeczy naprawionych bo nie przeszkadzało(np. wkładka od drzwi pasażera), a wszystko ważne było robione na czas i już ma ponad 530000km i jeździ jak nowe.
  • Odpowiedz
@SScherzo: straszne myślenie, kiedyś też chciałem auto, za czasów liceum, bo przecież tylko lejesz i jedziesz.. no i cieszę się, że nie kupiłem. Ból będzie jak się coś wysypie, a wysypie się i to szybko kupując auto do 5k. Wtedy dotrze do Ciebie, że to nie czas na takie zakupy... :)
  • Odpowiedz
Kup coś zadbanego, jakąś astre, lanosa, golfa, polo, byle w dobrym stanie. Każdy mechanik ogarnie za grosze. Psuć się będzie, ale to jak każde autko, plus taki, że części za grosze.
  • Odpowiedz