Wpis z mikrobloga

@Jin: Mi się trochę fabuła nie spodobała. Najbardziej przekreślenie poprzednich części. Tak na prawdę po tym co się zdarzyło w 5 części wnioskujemy, że części 1,2,3 nie miały miejsca. Następnie przesunięcie w czasie do przodu do 2017 bez zrobienia gówniaka - tj Johna Connora znów nagina sens filmu. Connor z przyszłości w formie robota nie powinien istnieć skoro nie został spłodzony w 84r. Jednym słowem fabuła mocno nagięta. W poprzednich częściach
@Jin: wiadomo jak to w każdym filmie w którym coś grzebie się w czasie wychodzą paradoksy więc też patrzę na to z przymrużeniem oka jednak to tłumaczenie o równoległych rzeczywistościach przez Arniego to taki trochę bełkot. Coś na zasadzie - powiem kilka mądrych słów to będzie mądrze brzmiało..