Wpis z mikrobloga

#takasytuacja podbijam bo #nocnazmiana a rad brak

Na ulicy gdzie mieszkam klasztor+kaplica jest od 1935r. Żaden z obecnych mieszkańców nie mieszkał tu przed wojną ani nie pochodzi stąd. Przyjezdni.

Dzwon

Zawsze na pół godziny przed nabożeństwem oraz tradycyjnie na Anioł Pański.
Z powodu wakatu stanowiska kapelana, posługują tam rotacyjnie księża z zewnątrz. Dlatego msza jest o 6:00 rano więc dzwon bije o 5:30

Świnie i kury

około 20 osób w klasztorze generuje odpadki żywnościowe które są wykorzystywane jako karma dla stada drobiu i rotacyjnie 1 świniaka. Tak było zawsze. Gęganie, pianie, czasem kwik bitej świni.

Sąsiedzi #gimboateizm

Kupił sobie pół domu koło klasztoru z 1,5 roku temu. Nasłali policję i sanepid gdy było bicie świni. Już więcej świni tam nie ma. Nasyłali kilka razy weterynarię czy coś tam o brak warunków dla drobiu. Teraz chodzą zbierają podpisy by zakazać używania dzwonu przed 6:00 bo cisza nocna.

#pytanie #kiciochpyta

Czy to wystarczający powód by w nocy wyłomotać im szyby? Wg. mnie kmioty przeginają.
  • 10
@Impresjonista: nie no, cała reszta to przegięcie i faktycznie #gimboteizm, ale może ktoś chce sobie pospać dłużej. Ja w wakacje, jak mój młody nie chodzi do przedszkola, wstaję o 8 i też by mnie irytyowało, jak by mi coś dzwoniło, nawet cicho. Po to jest cisza nocna, żeby jej przestrzegać. Obstawiam, że jak by ktoś zaczął puszczać o 5:30 Gang z Albanii albo jakieś inne gówno, o natężeniu takim, jakie
@rolfik_r1: Ta, ale gość kupił pół domu bezpośrednio koło klasztoru. Nie widział co kupował? I on zamieszkały tu od 2013 jesieni reorganizuje porządki za klasztornym murem, który stoi od lat trzydziestych. I o to mam ból dupy ( ͡° ʖ̯ ͡°)