Wpis z mikrobloga

Mirki czemu to nie trafiło na główną?

http://www.wykop.pl/link/2647671/wyciekly-dokumenty-ktorymi-cba-infekowalo-swoje-ofiary-oraz-inne/

Jakiś 'ekspert' kupił trojana, który sam był zainfekowany, a monity o ofiarach lądowały zapewne na amerykańskiej skrzynce gmail.
Ja rozumiem, że tu nie Japonia, bo tam w czasach gdzie honor coś znaczył tacy ludzie witaliby się z wakizashi, ale czy to nie podchodzi pod zdradę lub narażenie kraju i powinno skutkować więzieniem albo przynajmniej degradacją?
Czy to próba (auto)ośmieszenia służb? Czy to w ogóle u nas jest legalne i dlaczego my za to płacimy w podatkach?
A może nie ma pieniędzy na własną skrzynkę i własnego 0-daya? No to powiem że na darktrade w sieci onion są takowe za dużo niższe pieniądze od czasami zapewne dużo bardziej kompetentnych firm niż HT z pirackim softem skoro soft it tak kupują szemrany i dziurawy.
Tak czy siak takie rzeczy pisze się samemu a nie kupuje dziurawe trojany od podejrzanych ludzi.

#bezpieczenstwo #sluzbyspecjalne #informatyka #szpiegostwo #4konserwy #hacking #bron #android
  • 3