Wpis z mikrobloga

Niektórzy chodzą do zoo, niektórzy jeżdżą na safari, inni wyruszają z maczętą w dżunglę, a co mniej odważni oglądają filmy dokumentalne w których o dzikich zwierzętach i ich zwyczajach opowiada im pięknym głosem Krystyna Czubówna.

Ja natomiast mam tę rozrywkę zupełnie za darmo. Nawet jej nie chciałem, sama krzyczy do mnie bym oglądał i obserwował. Czasem nawet nie daje mi spać.

Za sąsiadów mam rodzinę alkoholików. Chociaż nie do końca, bo to tylko ojciec i syn. Matka i córka dają sobie radę.

Nieraz gdy zaczynają się akcję siadam sobie na balkonie ze słonecznikiem i obserwuję. Wyglądają jak ludzie pierwotni walczący o swoje. A to Panu Waldkowi zamknięto drzwi do domu, więc skokiem pantery postanawia wbić się przez okno. Nic to, że ledwo go odratowali, bo zawisł na futrynie i przebił sobie niemal na wylot brzuch. Nie ważne, on walczył.
Nic to, że Adrian postanowił rozbić ze zdenerwowania butelkę o ścianę, a szkło z niej postanowiło jednak się odbić i pokierować mu twarz. Nie ważne, że rozbijał butelkę będąc 20 centymetrów od ściany - pokazał swoje pierwotne instynkty, to się liczy.
Nic to, że kolejny raz nie wpuszczeni do domu, syn z ojcem postanowili rozpalić ognisko na środku placu i obaj zasnęli tak blisko, że o 2 w nocy przyjechała karetka. Jednego ratować przed poparzeniami głowy, gdyż włosy się zapaliły, a drugiego nóg, gdyż dopiero gdy obudził go krzyk syna poczuł, iż topią mu się na nogach plastikowe adidasy.
Nic to, że z nudów zatrzymali na środku drogi samochód prowadzony przez mężczyznę będący w związku z ich siostrą/córką. Chcieli coś z nim wyjaśnić, chcieli pokazać swoje zwierzęce możliwości.
Nic to, że nie docenili faktu, iż jest to człowiek zdrowy, wicemistrz Polski kulturystyki sprzed kilku lat (serio). I o ile strata 3 zębów jest tragedią, tak oni będąc przezornymi ludźmi stracili średnio tylko 1,5 zęba! Także statystycznie są do przodu, widocznie studiują matematykę.

Takie oto zwierzątka mam i mogę obserwować je dowolnie długo i każdego wieczoru dają cyrkowe pokazy. Nic nie płacę, a rozrywka jest przednia. Chociaż w sumie powiem wam jedno! Te dwie kobiety nie mają źle. Tak czytam wykop sobie czasami i dochodzę do wniosku, że żyją w raju. Przecież nie daj o święty Boże, że miałyby w rodzinie jakiegoś muslima, czy murzyna, baa żyda. Wyobrażacie to sobie? To by była tragedia. A tak może nie jest super, ale wiecie, fajna rodzinka, polski mąż, polski brat. Dobra sprawa.

#oswiadczenie #truestory #zycie #niktnieczytazielonek
  • 3
@TodOzziy: Nie podnoszą, bo się chyba boją. Córki wiadomo - mimo, że ma teraz już 19 lat to dalej traktują jak malutkie dziecko, a żona/matka - bo gdyby nie ona, to by ich komornik pogonił. Sama to wszystko ogarnia i o dziwo jakoś znosi. To jest w ogóle dziwna rodzina. Kasia (dzieciak) - mimo takiej patologii wyrosła na całkiem porządną dziewczynę. Wiadomo... miała w wieku 15-18 wielu równie dziwnych i patologicznych