Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak liceum byłem wielkim fanem @Oskarek89. Jego aferę bukmacherską wspominałem chyba ze sto razy. Cały pokój miałem w jego wpisach. Chciałem być taki jak on, wygrywać siano jak on i mówić jak on.
Pewnego dnia zobaczyłem go jak jadł hamburgera w jednym z warszawskich maków. Podszedłem do niego i dukając poprosiłem o zaprzestanie szkalowania Ikera Casillasa, a on odwrócił się, popatrzył na mnie i żując bułkę odpowiedział tylko: "a weś #!$%@?".
W tym momencie coś we mnie pękło. Wróciłem do domu, porwałem wszystkie plakaty tego #!$%@? i usunałem konta na wszystkich forach bukmacherskich. Zacząłem czytać biznesforum, bo moim jedynym celem było #!$%@? go. Chciałem, żeby każdy się śmiał z niego i jego bólu dupy o Ikerze, a do tego potrzebowałem pieniędzy, dużych pieniędzy.
Tej samej nocy poszedłem na osiedlowy parking strzeżony, cieć jak zwykle spał. Dzięki poradnikom z ruskich stron potrafiłem wyciąć katalizator w pięć minut. Byłem w tym coraz lepszy, nawet miałem specjalną piłkę do wycinania. Z czasem zacząłem werbować osiedlowych sebków, którzy wycinali je dla mnie. W końcu kupiłem kawałek placu i otworzyłem skup. Dzięki temu pół województwa wycinało katalizatory sąsiadom dla mnie, ja im płaciłem po kilka stów i byłem kryty. Obroty rosły, aż w końcu generowaliśmy trzy miliony zysku przy czterdziestu milionach obrotów.
Wtedy stwierdziłem, że to już pora. Wynająłem detektywa, który namierzył Leśnodorskiego. Po kliku dniach wiedziałem, że wynajmuje ludziom mieszkania bez płacenia podatków. Krótki donos do urzędu skarbowego wystarczył, żeby po kilku tygodniach zaczęło się konkretne trzepanko finansów tego buca. Wychodziło coraz więcej spraw i pan Boguś miał zapłacić ponad pół dużej bańki zaległych podatków, do tego kary i odsetki. Jednym słowem był w niezłej dupie.
Wtedy w jego życiu pojawiam się ja. Proponuję mu 500 tys. zł za odsprzedanie pakietu akcji Legii Warszawa. Odmawia, "bo on jest wielkim prawnikiem, a to jest uwłaczające". Jeszcze, #!$%@?, zobaczymy. Wychodzę ze spotkania. Kolejny donos opisujący łamanie ugody z fiskusem sprawia, że rozłożenie na raty przestało obowiązywać. #!$%@? bombki strzelił. Następnego dnia Leśny dzwoni, że jednak on to bardzo chce żebym został prezesem Legii. Tylko, że teraz oferta to marne 200 tys., Boguś rzuca słuchawką. Po chwili telefon dzwoni, aż trzy minuty zajęło mu zdanie sobie sprawy w jak głębokiej dupie się znajduje. Kolejnego dnia podpisujemy umowę. W ciągu trzech miesięcy doprowadzam do transferu Ikera Casillasa do Warszawy.
Oskarek nie wytrzymuje, zalewa mirko żalami, wyłapuje bany za "atakowanie innych" czyli Ikera. Ludzie się z niego śmieją i wytykają palcami, przecież to hitowy transfer w polskiej lidze. Skupu nie mam już od ponad trzech lat, a mimo to cały czas jestem prezesem Legii i przedłużam kontrakt Casillasa.
Co tydzień ludzie zamiast oglądać Ligę + Extra wchodzą na mirko czy twittera i oglądają festiwal #!$%@?, którego głównym tematem jest "#!$%@? Iker".
Właśnie siedzę w maku przy krajowej siódemce i patrzę na bilbord Legii z Ikerem Casillasem. Piłkarz ma wymalowanego #!$%@? na czole. Wiem, że to Oskarek rozwiódł się z żoną i wydał ostatnie oszczędności na prawników, którzy obronią go przed zarzutem niszczenia mienia w postaci rysowania #!$%@? na każdej podobiźnie Casillasa w koszulce Legii.
#pasta #pilkanozna #oskarekcontent
  • 2
  • Odpowiedz